Są kobiety, które nigdy nie pokazały się swojemu partnerowi niepomalowane. Dlatego wczorajsze wyznanie Kim Kardashian o wygodzie niezmywania kosmetyków kolorowych z twarzy - nie jest niczym nowym, ani szczególnym. Patrząc na tutoriale makijażowe celebrytki, można sobie wyobrazić, że demakijaż tych wszystkich warstw też zabiera co najmniej godzinę. Czy jednak nie zmywanie wieczorem podkładu, cieni i pomadki nie niszczy cery? Sprawdzam.
Na własnej skórze patent Kim Kardashian sprawdzałam w czasach studenckich, kiedy imprezy kończyłam nad ranem lub rano i demakijaż wiązał się jedynie z poprawkami przed wyjściem do pracy, żeby nie wyglądać jak zombie (co i tak niewiele zmieniało).
Natomiast na mojej skórze takie „występy” kończyły się wypryskiem kontaktowym na powiekach i trądzikiem na całej twarzy, więc szybko praktyki nie zmywania makijażu zaniechałam. Rozmazany tusz czy szminka na pościeli nie są więc mi wielce bliskie. Nie mniej, zaliczyłam kilka takich razy i przekonałam się, że ani nie służy to mojej skórze, ani oczom, ani samopoczuciu. Mozolne leczenie pokrzywek i trądziku są najlepszą nauczką. Z resztą, być może używam innych technik i kosmetyków niż Kim Kardashian, ale moja twarz o poranku wyglądała jak u heroinistów. Miś panda to mało powiedziane! Mam nadzieję, że tych kilka argumentów przekona Cię, że demakijaż robić warto.
1. Higiena w łóżku
Łóżko kojarzy mi się z czystością. Kładzenie się na poduszkę z całodniowym zestawem resztek podkładu, łoju, potu, kurzu i innych „przyjemności” wydaje mi się co najmniej obrzydliwe! Ilość bakterii na twarzy przypomina tę na stopach podczas chodzenia latem z odkrytymi palcami i piętami po miejskich chodnikach. W ciągu dnia cera nie tylko się przetłuszcza - co jest jej naturalnym procesem, ale także przyczepiają się do niej kurz i brud. Oczyszczając twarz z resztek makijażu, zdejmujemy z niej również martwy, złuszczony naskórek, który zatyka pory.
Czym robić demakijaż? Dobierz metodę do swoich upodobań. Jeśli nie lubisz stać w łazience i zmieniać kolejnych płatków kosmetycznych na te czyste lub nie masz na to siły i czasu, kup chusteczki do demakijażu. Zwykle wystarcza jedna do dokładnego oczyszczenia skóry (no chyba, że nosisz makijaż w stylu Kardashianek, wówczas przyda się kilka!). Są osoby, według których ideałem oczyszczania twarzy jest używanie płynu micelarnego i to zwykle alergiczki lub kobiety o skórze wrażliwej. Micele działają jak magnes na tłuszcz, kurz i brud. Dodatkowy atut: nie dają uczucia ściągnięcia.
Posiadaczki skóry suchej, najbardziej kochają mleczka lub śmietanki, a osoby o cerze tłustej lub mieszanej czują, że twarz jest czysta, dopiero po użyciu mydła, żelu czy pilingu do mycia z wodą. A ty możesz wybrać jeszcze inny sposób. Ważne, żeby nie chodzić do łóżka z całodniowym brudem na twarzy.
2. Regeneracja naskórka
Procesy regeneracyjne w skórze i naskórku zachodzą w godzinach nocnych. Warto stymulować je składnikami aktywnymi, które dodatkowo pobudzają tkankę do produkcji kolagenu i elastyny. Nawet najlepsze składniki aktywne z serum czy ampułek, nie przenikną przez barierę nieoczyszczonej skóry pokrytej makijażem, resztkami kremów z filtrem czy kurzem.
Inna szkoła pielęgnacji, którą wyznają m.in. producenci kosmetyków naturalnych Dr Hauschka, mówi, że wieczorem oczyszczanie powinno być kilkustopniowe, ale żaden produkt na noc nie może zakłócać naturalnych procesów regeneracyjnych w skórze. Im mniej na nią nałożysz, tym bardziej „zmotywowana” będzie do regeneracji. Niezależnie od tego czy wierzysz pierwszej regule o składnikach aktywnych, czy drugiej - o naturalnej regeneracji, nie ma specjalistów, którzy zajmują się zdrowiem i pięknym wyglądem cery, którzy doradzaliby spanie w makijażu.
3. Piękna o poranku
Demakijaż jest najważniejszym punktem makijażu - tak powtarza większość makijażystów na całym świecie. Jeśli nie oczyścisz skóry z makijażu, nie ma mowy, żebyś dobrze wyglądała nakładając jego kolejne warstwy. Chyba, że mówimy o stylizacji na Halloween!
Dokładnie oczyszczona z brudu i kosmetyków kolorowych wieczorem skóra, o poranku jest nawilżona (jeśli pozostawisz na niej podkład będzie albo bardzo przetłuszczona, albo przesuszona - to reakcje obronne twojej skóry), miękka w dotyku i promienna. Rano wymaga mniej zachodu w tematyce oczyszczania. Wystarczy więc jeden produkt, np. woda micelarna i już po kilku minutach możesz nakładać krem na dzień. Kim Kardashian zdradziła, że makijażystka Charlotte Tilbury, której wręczała wczoraj nagrodę nauczyła ją jak radzić sobie po przebudzeniu z problemami skóry, po nocy w makijażu. Wspaniale - pytanie brzmi tylko: po co szukać kremów ratunkowych i cudownych maseczek, skoro można po prostu zmyć twarz, zamiast zasypiać w „tapecie”?
4. Zdrowsze brwi i rzęsy
Kto spał w maskarze, ten o poranku przeżył masakrę. Efekt Courtney Love w czasach świetności Nirvany, czyli panda pod każdym okiem. Posklejane rzęsy, rozmazane resztki tuszu i wyłamujące się, wypadające włoski podczas zmywania o poranku przed lustrem skutków „wczorajszego dnia”. Rzęsy też potrzebują regeneracji (podobnie jak włosy, które od nadmiaru stylizacji tracą blask i witalność). Nie widzę więc w spaniu z pomalowanym okiem nic sexy, ani zachęcającego. Dlatego polecam genialne dwufazowe płyny do oczyszczania powiek, brwi i rzęs, które oprócz usuwania resztek kosmetyków (nawet tych wodoodpornych), zawierają składniki wzmacniające włoski.
5. Zadbane usta
Znam pewną dziewczynę, która po nocy z kolejnym kochankiem zostawiała dwie pamiątki: koronkowe stringi i odcisk czerwonej lub różowej pomadki na poduszce. Brzmi to jak opowieść z Harlequina, nie mniej, wydaje mi się, że takie pamiątki są zabawne lub seksowne na początku znajomości. I żaden facet nie ucieszy się z pomazanej karminową szminką pościeli, chyba, że trafisz na wyjątkowego amatora!
Ale przejdę do sedna. Pomadki o wyrazistych kolorach, w których królują mocne pigmenty, mają pewien skutek uboczny. Pozostawione na ustach przez wiele godzin, mogą wysuszać skórę. Dlatego oprócz praktyczno-higienicznych pobudek, z cyklu: nie brudzimy pościeli, warto zmywać szminkę chociażby po to, aby o poranku nie mieć suchych i popękanych ust, które nie są ani ładne, ani kuszące. Czerwień czy fuksja są świetnym tematem na randkę, ale nie nadają się na spędzenie z nimi całej nocy.
Demakijaż to obowiązek każdej kobiety. Musimy go wykonywać codziennie wieczorem, aby zapobiec groźnym skutkom dla naszej skóry. Nie zmycie skóry po całym dniu, powoduje nagromadzenie się zanieczyszczeń, zamykanie porów, nadmierną produkcję sebum, a te zjawiska prowadzą do powstawania: niedoskonałości, stanów zapalnych, zmiany kolorytu skóry i nasilenia procesów starzenia.
Brudna skóra nie regeneruje się prawidłowo, wygląda na szarą, zmęczoną i zaniedbaną. Zatem każdego dnia musimy użyć płynu micelarnego do demakijażu - to warunek, bez którego nie można mówić o dbałości o skórę.