
Znowu doczekaliśmy się lockdownu. Jedni z nas są na kwarantannie z powodu wirusa, innych rozkłada przeziębienie, jeszcze inni pracują na home office. Wyjść nie ma gdzie, więc wszyscy staliśmy się przymusowymi domatorami. Zamknięcie uciążliwe jest dla każdego, ale jedna grupa ma totalnie "przewalone". Są nią ekstrawertycy. Jak radzą sobie w zamknięciu, gdy ich baterie ładują wyjścia i kontakt z ludźmi?
Kim jest ekstrawertyk?
Jak najprościej wyjaśnić, kim jest ekstrawertyk? Poza tym, że kojarzy nam się z osobą otwartą, hałaśliwą czy rozmowną, to jest to przede wszystkim ktoś, kto do ładowania baterii potrzebuje innych ludzi.Może cię zainteresować także: Są 4 typy osób, które kwitną w czasie izolacji. Sprawdź, czy któryś pasuje do ciebie
– Ekstrawertyka poznamy po wielkiej potrzebie przebywania w miejscach, gdzie jest dużo ludzi i dużo się dzieje. Potrzebuje on mocnej stymulacji i zmiany. Dlatego wydaje się, że lockdown dla takich osób jest szczególnie dotkliwym przeżyciem – wyjaśnia psycholożka Katarzyna Kucewicz.
Tęsknota za przypadkowym przechodniem
Tęsknię nawet za rzeczami, które w codziennej rutynie irytowały. Za spóźniającym się pociągiem i solidaryzowania się z osobami, które stoją ze mną na peronie. Marzną, zerkają nerwowo na zegarek, dzwonią do szefa i tłumaczą się ze spóźnienia. Tak jak ja.Ekstrawertyk na home office
– Ten lockdown to jest dla mnie całkowita kara. Ja rozumiem, że jest pandemia, ale z moim charakterem siedzenie w domu to jakaś męka. Wiesz, ja dalej jakbym miał siedemnaście lat – jeśli w piątek wieczorem siedzę w domu, a nie widzę się ze znajomymi, to wydaje mi się, że coś mnie omija i nikt mnie nie lubi. Tak po prostu mam – tłumaczy Paweł, który jak sam mówi, "żyje, gdy coś się dzieje".Może cię zainteresować także: Dzięki zdalnej pracy jestem królową życia! 8 rzeczy, które z rozkoszą robię na home office
– Lockdown nie pomaga mi też w pracy. Ja lubię być w wirze zajęć, w środku takiego służbowego huraganu. Im więcej bodźców naraz, tym lepiej. A tak siedzę w tym domu i wysyłam maile bez końca – tłumaczy.
Kamerka "działa" tylko czasem
Zresztą nie jest w swoich odczuciach osamotniona. Zarówno ekstrawertycy, jak i introwertycy przyznają, że na home office zdarza im się pracować więcej niż z biura. Tylko tych pierwszych męczy to zdecydowanie bardziej. Brak widoku znajomej twarzy może po prostu bardzo stresować.Znajomi zza ekranu
Co jednak w przypadku spotkań ze znajomymi? Rozmowa z najbliższymi przyjaciółkami na kamerce nie powinna być tak niekomfortowa, jak spotkanie online z całym zespołem z pracy. Nawet ekstrawertycy nie chcą w domowym zaciszu oglądać każdego znajomego z biura.Codzienne rytuały to ratunek
Katarzyna Kucewicz podkreśla, że by nie zwariować, powinniśmy pamiętać o dwóch zasadach. Po pierwsze: kontakt z ludźmi. Po drugie: zorganizowanie dnia i znalezienie sobie konkretnego zajęcia.Może cię zainteresować także: Uwaga, ambiwertyk na pokładzie! Czy osoba o tym typie osobowości to dobry materiał na partnera?
