
Wiedziałaś, że poród będzie bolał, a opieka nad noworodkiem nie będzie prosta. Jednak rollercoaster emocjonalny, na który wsiadłaś po wydaniu na świat dziecka, wywraca twoje postrzeganie siebie, jako matki i kobiety, do góry nogami. Czy można wysiąść z tej kolejki?
Liczą się tylko potrzeby dziecka
– Pamiętam jak dziś. To był Sylwester, urodziłam tydzień wcześniej. Przyjechali do nas teściowie, żeby obejrzeć wnuka. Oczy mi się zamykały w czasie rozmowy – opowiada Kasia."Nigdy nie czułam się tak samotna"
Magda została zabrana na wywołanie porodu po tygodniu od wyznaczonego terminu. – Weszli do sali i powiedzieli, że nie mają nic do roboty, więc mam się szykować na wywołanie. Pierwszy szok. Dwa dni leżałam pod oksytocyną. W końcu do sali wszedł lekarz i powiedział, że przebijamy pęcherz. Wielki harpun leżał na stole obok mojego łóżka, a ja całą drżałam.Ból poporodowy
– Leżałam na sali z kobietą, która urodziła czwarte dziecko – mówi Zosia – Wyglądała świetnie. Tryskała energią, z łatwością brała córkę na ręce, przewijała, zagadywała lekarzy. Ja ledwo miałam siłę, by wstać na obchód. Ból był przeogromny. Dostałam znieczulenie w czasie porodu, więc wkłucie mocno dawało o sobie znać.4 trymestr to czas dla was
Zbyt mało mówi się o tym, co kobiety przeżywają, gdy już opuszczą szpital i muszą zająć się opieką nad dzieckiem. System opieki poporodowej od dawna kuleje, bo pojedyncza wizyta położnej środowiskowej, to za mało, by dziewczyny chciały mówić o tym, jak bardzo przytłacza je nowa życiowa rola.Może cię zainteresować także: 9 rzeczy, których twój niemowlak uczy się każdego dnia. Możesz mu w tym pomóc!













