Beyonce śpiewała "If i were a boy" i przysięgała, że byłaby wtedy lepszym mężczyzną dla swojej kobiety. Co jednak czuliby mężczyźni, którzy mogliby stać się kobietą na jeden dzień? Albo inaczej, czego zazdroszczą kobietom na co dzień? Postanowiłam zapytać o to znajomych mężczyzn, a ich odpowiedzi bywały naprawdę zaskakujące. Od tych rozczulających do kompletnie absurdalnych. Sprawdź, czego zazdroszczą nam faceci.
1. Kobiety mają łatwiej w relacjach damsko-męskich
Przyjęło się sądzić, że to mężczyźni pierwsi przejmują inicjatywę — pierwsi proponują randkę, często to od nich wymagamy zorganizowania rocznicowej niespodzianki czy zaskakującego pomysłu na walentynkowy wieczór.
— Jeśli jakaś dziewczyna mi się podoba, to zawsze mogę spotkać się z odrzuceniem. To raczej facet pierwszy pisze, proponuje spotkanie, prosi o numer telefonu. Za to, jeśli kobieta się do ciebie uśmiechnie albo zainicjuje chociaż jedną rozmowę, to już wiesz, że reszta leży po twojej stronie, a ona nie musi nic robić — mówi Marcin.
Przypominamy jednak, że jeśli podoba Ci się jakiś facet, po prostu do niego zagadaj. Jak widać, panowie naprawdę to docenią!
2. Kobietom wypada prosić o pomoc
Mężczyźni często mają problem z proszeniem o pomoc, trudno im przyznać się do błędu, zdemaskować, że czegoś nie wiedzą, ale także otoczenie może ich nie zrozumieć. Według krzywdzącego stereotypu, mężczyźnie nie wypada prosić o pomoc.
— Facet musi sobie ze wszystkim poradzić sam. Nawet jeśli sobie nie radzi. I wtedy się zapada — tłumaczy mi Piotrek. Zdecydowanie proszenie o pomoc to umiejętność, której nie trzeba się wstydzić. Jednak póki co, faceci zazdroszczą nam, że nie dźwigamy obciążającego przekonania, że to słabość.
3. Wolność wizerunku
Znajomy mówi mi, że kobiety są piękne na wiele sposobów, a facet może być co najwyżej "przystojny". Co to znaczy? Łączy się to z tym, że kobiety mają więcej możliwości wyrażania swojego wyglądu.
— Może nie chodzi o to, że chciałbym chodzić w sukience i mocnym makijażu, ale czasem bardziej pokombinować ze strojami i fryzurą, nie ściągając na siebie spojrzeń wszystkich przechodniów — mówi Marcin. Kobiety noszące ubrania unisex albo ubierające się w męskich działach mają nadal większą dowolność w ubiorze niż mężczyźni, którzy chcieliby zaszaleć z outfitem.
Kobieta w kolorowych włosach i odjechanych butach nie szokuje, jak facet w takiej stylizacji.
4. Kobiety mogą płakać i nie zostaną uznane za "słabe"
Płacz jest tutaj ważnym symbolem otwartego okazywania emocji i mówienia wprost o uczuciach, z czym mężczyźni często mają problem.
Nie umieją okazywać swoich uczuć, bo od dziecka słyszeli toksyczne hasła jak: "chłopaki nie płaczą", "nie bądź jak baba". Jeśli nawet są uczuciowi, boją się pokazać swoją wrażliwość, by nie zostać uznanym za słabego psychicznie.
Dominik tłumaczy mi, że jest to ważne szczególnie w kontekście depresji. "Mężczyźni popełniają samobójstwa dwa razy częściej niż kobiety, gdy mają depresję, ich objawy są trudniejsze do zauważenia. Kobiety płaczą lub popadają w apatię, a mężczyźni często uciekają w alkohol czy narkotyki, przez co ich diagnoza i leczenie są utrudnione".
5. Dobre zorganizowanie
Moi rozmówcy podkreślają, że kobiety potrafią robić wiele rzeczy naraz, lepiej organizować sobie czas i "wyłonić porządek z chaosu". — Moja żona potrafi iść do pracy, ugotować obiad, spotkać się z przyjaciółkami, iść na zumbę, odebrać dzieci z przedszkola i jeszcze przypomnieć mi o wszystkim, o czym sam zapomniałem — podkreśla Michał.
Każdy z moich rozmówców podkreślał, że nie zazdrości kobietom okresu, ciąży, porodu i "wszystkiego, co się z tym wiąże". Pozytywna zazdrość dotyczy jednak relacji z dzieckiem, jego poczucia miłości, stwierdzenia, że "najbardziej kocha się matkę".
— Nie widzę poza moim synkiem świata i wiem, że on też jest we mnie wpatrzony, jednak na pierwszym miejscu zawsze jest mama. Mam wrażenie, że przez ciążę i poród pomiędzy kobietą a dzieckiem tworzy się więź, której nie da się odtworzyć — tłumaczy Marcin.
7. Nie spoczywa na nich obowiązek "utrzymania rodziny"
Mimo tego, że odchodzimy już od tradycyjnego porządku rodziny, w którym kobieta zajmuje się domem, a mężczyzna pracuje, to wielu facetów przyznaje, że czuje na sobie presję finansowego utrzymania rodziny.
— Moja partnerka oczywiście chodzi do pracy, ale i tak mam poczucie, że to ja powinienem zarabiać więcej, nie po to, żeby z nią rywalizować, ale żeby wiedziała, że zapewnię jej i naszej rodzinie bezpieczeństwo. Zazdroszczę kobietom, że im nikt nie powie "znajdź sobie prawdziwą pracę, dzięki której utrzymasz dom. Tego, że nikt nie patrzy na nie z politowaniem, kiedy przyznają, że nie pracują zawodowo — tłumaczy Marcin.
Sytuacja ta ma jednak związek z tym, że kobiety nadal zarabiają mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach, a zawody sfeminizowane są mniej płatne, więc w kwestii zarabiania obydwie płcie mają sobie czego pozazdrościć.
8. Jeśli wybiorą "męskie" hobby nie zostaną wyśmiane
Niestety nadal próbujemy dzielić świat na kobiecy i męski. Mężczyźni, z którymi rozmawiałam, zauważają jednak, że kobieta wybierająca stereotypowo męskie hobby może być podziwiana, choć oczywiście także nietraktowana poważnie.
Faceci wybierający typowo "kobiece" zajęcia bywają wyśmiewani. — Widać to szczególnie po małych dzieciach. Gdy moi znajomi zapisali córkę na piłkę nożną, to wszyscy odbierali to jako coś pozytywnego, ale gdy mój syn chciał chodzić na balet, to zdążył już usłyszeć, że nie jest to "zajęcie dla chłopaka".
9. Kobieta w męskim zawodzie "ma jaja", a facet w "kobiecym"?
Podobnie jak w przypadku hobby, faceci pracujący w sfeminizowanych zawodach mogą spotkać się z wyśmianiem i niedocenieniem. Tomek, który jest pielęgniarzem, ciągle słyszy pytanie, czemu nie został ratownikiem medycznym, bo jest to podobny zawód, ale "bardziej męski".
Faceci w branży beauty często muszą starać się podwójnie, by zdobyć zaufanie klientek. Niektórzy nadal nie mogą zrozumieć, że mężczyzna chce zajmować się makijażem czy fryzjerstwem, tak jakby wykonywanie tych zabiegów zależało od płci.
10. Nie muszą "udowadniać" swojej płci na każdym kroku
Bycie kobietą nie jest proste, ale okazuje się, że by być facetem, trzeba na okrągło podkreślać swoją męskość. Mężczyźni, z którymi rozmawiałam, podkreślali, jak często słyszą hasła "bądź jak facet, zachowuj się jak mężczyzna" w sytuacjach, gdy one naprawdę nie były pomocne.
— Powstrzymywanie się od łez, robienie rzeczy, na które nie mamy ochoty, tylko po to, żeby zaimponować kobietom albo wygrać w rywalizacji z kolegami, jest po prostu szkodliwe. A mimo tego robimy to, by udowodnić, że jesteśmy "męscy" — przyznaje Piotrek.
Okazuje się więc, że mężczyźni wyobrażają sobie wiele kwestii, zupełnie odmiennie niż mogłoby się wydawać. Widzą pozytywy w sytuacjach, które ledwo zauważamy, ale także przeceniają pewne aspekty "bycia kobietą". Jeśli spojrzeć na tę listę z obydwu perspektyw, to okazuje się, że każda płeć ma swoje wyzwania.