
REKLAMA
"Straszny Goofy"
Swego czasu popularność zyskała doprowadzająca nastolatków do samobójstwa "zabawa" w "Błękitnego wieloryba". Chodziło w niej o to, że dziecko nawiązywało kontakt przez internet z tajemniczym “opiekunem”, który dawał jej do wykonywania kolejne zadania.Były to aktywności, które szkodziły zdrowiu psychicznemu (oglądanie depresyjnych filmów, samookaleczanie się), a ostatecznie doprowadzały do samobójstwa. Sławę zyskała też postać lalki Momo. Tym razem zwrócono uwagę na “Strasznego Goofy’ego". Mechanizm może być podobny.
Zaczyna się od tego, że dziecko na WhatsAppie, Instagramie czy TikToku otrzymuje zaproszenie od tajemniczej osoby z wizerunkiem postaci Disneya. Po zaakceptowaniu tego zaproszenia dostaje zadania do wykonania, które — podobnie jak w przypadku “Błękitnego wieloryba” — mogą okazać się dla niego zagrożeniem.
Policja apeluje
Niemiecka policja apeluje o ostrożność: "Osoba, która przedstawia się jako Jonathan Galindo i wykorzystuje zmieniony obraz postaci z bajki Disneya, Goofy'ego, prowadzi obecnie swoją akcję poprzez WhatsApp, Instagram i Tiktok. 'Straszny Goofy' zachęca dzieci i młodzież do niebezpiecznych gier" — napisano na profilu facebookowym Policji z Brandenburgii.Początkowo zadania mogą być niepozorne, ale z czasem stają się coraz bardziej niebezpieczne. Taka aktywność może skończyć się nawet samobójstwem. Właśnie dlatego ważne jest, by zwracać uwagę na aktywność dziecka w sieci. Już nie raz przekonywaliśmy się, że czeka tam na niego wiele niebezpieczeństw. "Zabawa" w "Strasznego Goofy’ego" może być jednym z nich.
Może cię zainteresować także: Grooming, flaming czy happy slapping – przed czym dzisiaj powinniśmy chronić dzieci?
Źródło: polsatnews.pl