
REKLAMA
Generalna zasada jest taka, że pokrojone ziemniaki wrzucamy do wrzącej, najlepiej lekko osolonej wody, wtedy zachowują najwięcej witamin i minerałów, które naturalnie w nich występują.
Nie obieraj też ziemniaków wcześniej i nie trzymaj ich zbyt długo w zimnej wodzie – maksymalnie 15 minut, bo po tym czasie zaczynają tracić swoje wartości odżywcze.
Kwaśne składniki na końcu
Jeśli przygotowujesz zupę, w której jednym ze składników są ziemniaki (np. krupnik, jarzynową), postępuj podobnie – wrzuć je do wywaru, gdy już zaczyna się gotować. Jedynym wyjątkiem są zupy kwaśne, jak ogórkowa, szczawiowa czy kapuśniak – najpierw trzeba ugotować wywar z ziemniakami (lub ziemniaki ugotować osobno), a dopiero potem dodać do niego kwaśne składniki.Dlaczego? Bo gdy zrobimy odwrotnie ziemniaki nie ugotują się – pozostaną twarde lub al dente, przez co nie będą ani smaczne, ani zdrowe.
Podobnie zresztą postępuje się ze wszystkimi kwaśnymi składnikami czy dodatkami, typu sok z cytryny, ocet, żur, zakwas buraczany. Dodajemy je na samym końcu, gdy inne warzywa są już miękkie.
A może oddzielnie?
Podobnie zresztą postępuje się ze wszystkimi kwaśnymi składnikami czy dodatkami, typu sok z cytryny, ocet, żur, zakwas buraczany. Dodajemy je na samym końcu, gdy inne warzywa są już miękkie.Są też osoby, które zawsze gotują ziemniaki do zupy oddzielnie. To żaden błąd, a nawet zaleta, zwłaszcza gdy chcemy zostawić zupę na następny dzień. Po kilkunastu godzinach ziemniaki często zmieniają smak, a przez to wpływają na walory smakowe całej zupy. Gdy gotujemy je oddzielnie, nie będziemy mieć tego problemu.