Niektórzy ziemniaki do zupy gotują oddzielnie
Niektórzy ziemniaki do zupy gotują oddzielnie unsplash.com
REKLAMA
Generalna zasada jest taka, że pokrojone ziemniaki wrzucamy do wrzącej, najlepiej lekko osolonej wody, wtedy zachowują najwięcej witamin i minerałów, które naturalnie w nich występują.
Nie obieraj też ziemniaków wcześniej i nie trzymaj ich zbyt długo w zimnej wodzie – maksymalnie 15 minut, bo po tym czasie zaczynają tracić swoje wartości odżywcze.

Kwaśne składniki na końcu

Jeśli przygotowujesz zupę, w której jednym ze składników są ziemniaki (np. krupnik, jarzynową), postępuj podobnie – wrzuć je do wywaru, gdy już zaczyna się gotować. Jedynym wyjątkiem są zupy kwaśne, jak ogórkowa, szczawiowa czy kapuśniak – najpierw trzeba ugotować wywar z ziemniakami (lub ziemniaki ugotować osobno), a dopiero potem dodać do niego kwaśne składniki.
Dlaczego? Bo gdy zrobimy odwrotnie ziemniaki nie ugotują się – pozostaną twarde lub al dente, przez co nie będą ani smaczne, ani zdrowe.


A może oddzielnie?

Podobnie zresztą postępuje się ze wszystkimi kwaśnymi składnikami czy dodatkami, typu sok z cytryny, ocet, żur, zakwas buraczany. Dodajemy je na samym końcu, gdy inne warzywa są już miękkie.
Są też osoby, które zawsze gotują ziemniaki do zupy oddzielnie. To żaden błąd, a nawet zaleta, zwłaszcza gdy chcemy zostawić zupę na następny dzień. Po kilkunastu godzinach ziemniaki często zmieniają smak, a przez to wpływają na walory smakowe całej zupy. Gdy gotujemy je oddzielnie, nie będziemy mieć tego problemu.

Może cię zainteresować także: Masz w domu takie ziemniaki? Natychmiast je wyrzuć