Reklama.
W okresie letnim smarowanie twarzy dziecka kremem przeciwsłonecznym jest szczególnie ważne, bo ze słońcem nie ma żartów. Jego delikatna skóra jest szczególnie narażona na podrażnienia czy poparzenia, a promienie UV mogą wnikać w głąb skóry, powodując uszkodzenia włókien kolagenowych i elastyny.
To o wiele łatwiejsze
Dlatego stosowanie kremów jest niezbędne, co nie znaczy, że łatwe do przeprowadzenia, bo większość dzieci nie przepada za smarowaniem twarzy. Co wymyśliła jedna mama? Hali Fulton podzieliła się swoim sposobem na Facebooku."Rodzice małych dzieci. Wyświadczcie sobie przysługę i skorzystajcie z beauty blendera. Dzięki temu nakładanie kremu do opalania jest o wiele łatwiejsze i szybsze!” – napisała w poście Hali Fulton i zamieściła zdjęcie syna, któremu delikatną i miękką gąbką do makijażu nakłada równomiernie na twarz krem przeciwsłoneczny. Ma to zwłaszcza znaczenie, gdy skóra dziecka już jest podrażniona np. opalaniem.
To genialne
Post został udostępniony ponad 100 tys. razy, pojawiły się też pod nim komentarze innych mam."Jedyne, co mogę powiedzieć, to że nigdy nie pomyślałabym o takim wykorzystaniu beauty blendera”; "Genialne”; "Ten sposób powinien znać każdy rodzic”.
Może rzeczywiście warto ten sposób wypróbować?
Może cię zainteresować także: Jak wybrać krem przeciwsłoneczny dla dziecka? 5 zasad, których musisz przestrzegać na plaży