Najnowsze dane z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wykazały, że wskaźnik samobójstw w Stanach Zjednoczonych wzrósł w minionym roku o 1,4 proc, a wzrost jest stały. W Polsce samobójstwo jest drugą przyczyną zgonów osób w przedziale 15–29 lat. Dla niektórych to tylko statystyka, ale (zbyt) wielu z nas sprawa dotknęła osobiście.
Zmień swoje podejście
Eksperci wciąż są jednak zdania, że istnieją metody – oparte na dowodach – które mogą zapobiec samobójstwom w naszym otoczeniu. Kluczem mogą być dane, które mówią, iż 90 proc. osób, które umierają w wyniku samobójstwa, miały już zdiagnozowany problem natury psychicznej (rozmaite zaburzenia osobowości, depresja i inne).
Oznacza to, że powinno się wdrożyć nie tylko rozwiązania systemowe – większą dostępność do psychiatrów i psychologów – ale również zmienić podejście do rozwiązywania problemów u specjalisty i do osób leczonych.
Poza tym:
1. Jeśli widzisz, że twój bliski ostatnimi czasy zachowuje się inaczej niż zwykle, spróbuj do niego dotrzeć. Niech nie wystarcza ci odpowiedź, że "wszystko jest okej", albo "nie chce mu się o tym gadać"
Jeśli ktoś boryka się z trudnościami, czasem nie wystarczy "zachęcić go" do zwierzeń. To od ciebie zależy wygenerowanie bezpiecznego, opiekuńczego i pomocnego środowiska dla osoby, której przez myśl przechodzi samobójstwo.
W wielu przypadkach naprawdę nie można czekać, a potencjalny samobójca nie umie się przemóc, żeby poprosić o pomoc. Albo uważa, że nie ma to sensu.
2. Zrozum, że samobójstwo nie jest wynikiem jednej złej sytuacji
Podczas komentowania czyjegoś samobójstwa pytanie "dlaczego?" jest pytaniem, które pojawia się najczęściej. Próbując na nie odpowiedzieć, zwykle bardzo upraszcza się sytuację i wiąże ją z jednym problemem.
To nie jest tak, że ktoś się zabije tylko dlatego, że cierpi z powodu złamanego serca albo utraty pracy. To nie jest też tak, że ktoś się nie zabije, bo na pierwszy rzut oka nic strasznego w jego życiu się nie dzieje.
3. Mów o zdrowiu psychicznym i samobójstwie bez osądu
Czy mówiłbyś o osobie chorującej na raka z odrazą? Czy oceniałbyś go negatywnie i mówiłbyś, że "gdyby odstawił cukier, to na pewno by ten rak odszedł w siną dal"? Że po prostu "nie chce walczyć"?
No właśnie, to samo powinno dotyczyć problemów ze zdrowiem psychicznym. Normalizuj rozmowy o zdrowiu psychicznym wśród bliskich, co da osobom z problemem sygnał, że możesz być zaufanym człowiekiem. Poza tym powinieneś uważać swoje zdrowie psychiczne za priorytet i udowadniać, że jest tak samo ważne jak złamana noga.
Promowanie tej świadomości, dbania o siebie i poszukiwania pomocy jest częścią procesu ograniczania samobójstw.
4. Pamiętaj, że samobójstwo to problem, który dotyka nas wszystkich
Samobójstwo to nie problem, który dotyczy tylko "innych". Ponad połowa z nas straciła kogoś w wyniku samobójstwa, choć nie zawsze były to osoby najbliższe. Zarówno więc dbanie o siebie, jak i docieranie do osób zmagających się z myślami samobójczymi, wyrozumiałość i brak stygmatyzowania może – jakkolwiek chłodno to brzmi – polepszyć statystyki.
Zdanie sobie sprawy z tego, jak wielu osób dotyka ten problem, jest pierwszym krokiem do zaprzestania używania w tzw. towarzystwie sformułowań typu "jak dobrze, że nas to nie dotyczy", "tak piszą o tym w mediach, a ja nie znam nikogo z depresją, moi znajomi sobie jakoś radzą" itp.
Bo jeśli wypowiesz te słowa w towarzystwie nieodpowiedniej osoby, możesz tylko ją zablokować. I pośrednio doprowadzić do tragedii.