
To filmik dość typowy dla twórców internetowych: prezentacja pokoju bobasa, który niebawem przyjdzie na świat. Zaznaczę, że Jana Dąbrowskiego określenie "bobas" raczej nie interesuje – zdecydowanie woli nazywać córeczkę "księżniczką", ustanawiając przy tym jej przyszły status w świecie.
Dąbrowski zaprezentował swoim fanom różowy pokój, różowe ubranka i różowe akcesoria, przypominając sobie na głos rozmowę, podczas której zastanawiali się z dziewczyną, czy na świat przyjdzie chłopiec czy dziewczynka.
Przyszły tata zastrzegł sobie jednak możliwość późniejszego ingerowania w pokój małej. Bynajmniej nie po to, żeby jednak pokazać jej tę galaktykę. Jedyną słuszną motywacją (w wychowywaniu d z i e w c z y n k i) jest nauczenie jej, że "świat wygląda jak z bajki Disneya".
Jestem przekonana, że 23-letni Dąbrowski chce dla swojej nienarodzonej jeszcze córki jak najlepiej, a negatywne konsekwencje wychowywania "małej księżniczki" są mu raczej nieznane. Jako przyszły ojciec – i wzór do naśladowania dla wielu spośród jego 1,62 mln (!) fanów – powinien się jednak tematem zainteresować. Trochę bardziej niż tym, czy kupić małej sukienkę wiśniową, czy jednak znowu różową.
Może cię zainteresować: Wychowujesz córkę na różową księżniczkę. A nie masz pojęcia, jaki to ma wpływ na jej przyszłość