Jak podaje FDDS, od 13 do 30% mam doświadcza depresji poporodowej, a aż u 85% występuje tzw. poporodowy smutek (baby blues). To bardzo istotne zjawiska w kontekście najnowszych badań, które wykazują silny związek szczęśliwych mam z rozwojem mózgu niemowlaka. Odpowiada za to interpersonalna łączność neuronowa.
Pozytywna mama to mądre dziecko Jak podaje Wprost mózgi matek i dzieci mają współpracować przez synchronizację fal mózgowych podczas interakcji. Okazuje się, że najsilniejsza więź powstaje, gdy kobiety w obecności swoich pociech epatują pozytywnym nastawieniem. To sprawia, że dzieci są później bardziej otwarte na uczenie się od swoich matek.
Powyższe wnioski wyciągnięto z badań przeprowadzonych za pomocą elektroencefalografu (EEG), który pozwala na analizę bioelektrycznej czynności mózgu. Poddając takiej próbie mózg matki i dziecka odkryto synchronizację fal głównie na częstotliwości 6-9 herców w zakresie alfa. Zjawisko to nazwano interpersonalną łącznością neuronową.
Mózg matki i dziecka jak sieć Analizując ten fenomen pod kątem tego, jak podczas interakcji przepływają informacje w mózgu kobiety i dziecka, odkryto, że oba ośrodki działają jak sieć, szczególnie w trakcie intensywnego kontaktu wzrokowego.Stwierdzono, że dzieci dłużej patrzą na twarz smutną niż na radosną, co ma istotny wpływ na wczesny rozwój przetwarzania emocji u niemowlaków.
Dzieje się tak zwłaszcza ok. 1 roku życia, gdyż układ wzrokowy niemowląt jest już na tyle rozwinięty, by dostrzegać określoną mimikę. To wtedy rodzice mogą mieć największy wpływ na stymulowanie rozwoju i zdolności umysłowych niemowlaka.
Dzieci matek z depresją mają niższe IQ Ważne wnioski ukazuje również w The Conversation Endang Surjaningrum z Uniwersytetu z Airlangga, która zwraca uwagę na wpływ smutnych kobiet w rozwoju dziecka. Okazuje się, że dzieci świeżo upieczonych mam z depresją mają opóźnienia językowe oraz niższe IQ. W dużej mierze ma to związek z tym, jak taka kobieta w trakcie ciąży, a później w trakcie karmienia dba o siebie. Matkom w depresji często brakuje apetytu i nie zwracają uwagi na sygnały, jakie wysyła ich organizm, ignorując jego potrzeby.
Taki stan powoduje, że ich dzieci często rodzą się z zaburzeniami fizycznymi, psychicznymi oraz od pierwszego dnia życia są bardziej narażone na różnego rodzaju choroby i infekcje. Poza tym przygnębione opiekunki mają problem z prawidłowym rozpoznaniem u dziecka emocji, a także odpowiedniego dostrzeżenia ich potrzeb — szczególnie w późniejszym okresie dojrzewania.
Relacja emocjonalna między rodzicami a dziećmi jak widać, jest ważna już od pierwszego dnia życia. Planując dziecko czy będąc w trakcie jego wychowywania, warto zwrócić uwagę na swój stan psychiczny i nastawienie do świata. Może się wydawać, że pogrążający nas smutek nie wpływa bezpośrednio na naszą pociech, jednak badania pokazują, że w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie.
Warto więc zatroszczyć się o swoją kondycję psychiczną, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, a powodem dbania o siebie powinno być właśnie dobro naszych pociech.