Z Introduction to psychology wynika, że 95 proc. mężczyzn i 89 proc.kobiet się masturbuje. Mimo tak wysokich wyników wokół masturbacji narosło wiele kontrowersji, a temat wciąż wydaje się tabu, szczególnie jeśli chodzi o onanizm w małżeństwie, który popełnia ok. 70% kobiet i mężczyzn po ślubie. W niektórych przypadkach może powodować problemy, a w innych wyjść na dobre.
Przyczyny masturbacji w małżeństwie Na problem masturbacji w małżeństwie częściej zwracają uwagę kobiety. Przypadki są różne – jedna wskazuje, że często uprawia seks z mężem, a ten mimo to potrzebuje dodatkowego zaspokojenia. Inna z kolei na forum pisze:
– Otóż domyśliłam się i równocześnie mąż mi się przyznał, że sobie sam "radzi". Było mi przykro, jemu wstyd. Stwierdziliśmy, że zadbamy o nasze życie seksualne, bo przecież się kochamy i pożądamy, ale wszystko niszczył brak czasu, no i kiepska praca, która zabierała go naprawdę dużo. Niestety nie pomogło. Więc ja również zaczęłam sama sobie "radzić". I tak to trwa, i tak nam się toczy życie w cichym erotycznym milczeniu.
Z kolei w przypadkach, gdy mężczyzna ma możliwość uprawiania seksu z kobietą, a za każdym razem wybiera masturbację, świadczy o zaburzeniach występujących w sferze seksualnej — podreśla na portalu Onet dr Andrzej Depko. Do innych przyczyn, wybrania przez żonę czy męża takiego sposobu zaspokajania popędu seksualnego seksuolog, zalicza:
– zaburzenia więzi partnerskiej w relacjach pozaseksualnych
– awersja do partnerki/partnera
– rytuały i specyficzne bodźce stosowane podczas masturbacji, które czynią ją bardziej atrakcyjną niż seks z partnerką/partnerem
– masturbacja stała się narzędziem do rozładowania stresu.
Masturbacja czy autoerotyzm? Masturbacja w małżeństwie nie zawsze musi być rozpatrywana w negatywnym świetle. Zdarza się, że pomiędzy partnerami wszystko układa się dobrze i nie mają oni większych problemów w sferze łóżkowej, jak i pozałóżkowej. Mimo to jedno z nich może potrzebować dodatkowego zaspokojenia popędu seksualnego.
Taki stan rzeczy może wynikać z temperamentu jednego z partnerów. Oczywiście potrzeby zmieniają się wraz z wiekiem i o ile za optymalną ilość można uznać 2 stosunki w tygodniu, to nie każdej żonie lub mężowi będzie to wystarczać. Wówczas należy o tym porozmawiać i nie zaczynać od razu samodzielnie sobie “radzić”. To może popsuć relację i zostać źle zrozumiane przez drugą stronę.
Wiele par idzie na kompromis. Dla każdego jednak związku będzie wyglądał on inaczej. Jedni zdecydują się na tzw. petting, czyli seks bez penetracji, czy autoerotykę, którą dr Stanisław Dulko określa jako masturbację z udziałem drugiej strony. Jeszcze inni z kolei uzgodnią, że w razie potrzeby sami będą się zaspokajać.
Ta jednak ścieżka w odróżnieniu od pettingu czy autoerotyki nie wpływa na podtrzymywanie relacji seksualnych między partnerami. Najważniejsze jednak, by obie strony ze sposobem rozwiązania sytuacji się zgadzały.
Skutki masturbacji w małżeństwie Zbyt częsty onanizm może psuć relacje małżeńskie i wywoływać poczucie winy. Masturbacja często przebiega w toku fantazji niedotyczących żony czy męża. Przez to można mieć wyrzuty z powodu tzw. niewierności umysłu.
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że mimo silnej więzi emocjonalnej seks ma w związku duże znaczenie. Nie powinno się więc doprowadzić do sytuacji, w której jest więcej masturbacji niż partnerskiego współżycia czy to z penetracją, czy bez niej. Jeśli jednak występuje z tym problem najlepiej udać się do specjalisty, który spojrzy na przypadek w indywidualnym świetle i pomoże rozwiązać tę kwestię.