
Jak to się dzieje, że zakochujemy się w tej, a nie innej osobie? Na czym polega działanie tzw. chemii? Dlaczego spośród wielu wybieramy ją lub jego? Dlaczego nie każda atrakcyjna osoba budzi w nas takie samo zainteresowanie? Miłość romantyczna to eksplozja emocji, silne pobudzenie fizjologiczne, które zmienia działanie naszego mózgu. Seria naukowo przeprowadzonych eksperymentów jest próbą odpowiedzi na to, czym dokładnie jest szalona miłość i "chemia", która tworzy się między dwojgiem ludzi.
Przez wiele lat uważano, że siedliskiem romantycznej miłości jest serce. Dziś już wiemy, że za gorące uczucia odpowiedzialny jest mózg. Serce wysyła sygnały, ale to narząd ośrodkowego układu nerwowego decyduje i steruje szeregiem procesów. O tym, czy chemia jest, czy jej nie ma, decydują 3 neuroprzekaźniki – oksytocyna, dopamina, fenyloetyloamina. To ich aktywność w mózgu sprawia, że szalejemy za daną osobą. Właśnie dlatego Helen Fischer, antropolog z Rutgers University i autorka książki "Why We Love: The Nature and Chemistry of Romantic Love" mówi bez ogródek: – Miłość to narkotyk. To naturalne środki pobudzające.
Wspominana już Helen Fischer w 2004 roku wyznaczyła cztery profile chemiczne, w których główną rolę odgrywają hormony: serotonina, dopamina, testosteron i estrogen. Była to jej przełomowa próba wyjaśnienia tego, dlaczego łączymy się z tą a nie inną osobą. Zdefiniowane przez siebie typy osobowości nazwała kolejno Badaczami, Budowniczymi, Dyrektorami i Negocjatorami.
Czasami uczucie wybucha, łamiąc wszelkie teorie, reguły, wykracza poza naukowe definicje. Rodzi się niezależnie od wieku, rasy, religii, majątku, koloru skóry. Psychologowie w wyjaśnieniu takich przypadków odnoszą się do genów i osobowości, na którą składają się indywidualne przeżycia i doświadczenia wyniesione z wczesnego etapu życia.
Miłość to jeden z silniejszych systemów umysłowych na ziemi, który niesie wiele radości, ale i smutku. To jeden z trzech systemów powstałych z łączenia się w pary i reprodukcji. Pierwszy to popęd seksualny – potrzeba zaspokojenia, W.H. Auden nazwał go "nieznośnym swędzeniem nerwów". Rzeczywiście na tym to polega, człowiekowi doskwiera głód. Popęd wyewoluował, by wyciągnąć nas z domu w poszukiwaniu partnerów. Drugi to miłość romantyczna – uniesienie. Trzeci to przywiązanie, spokój i bezpieczeństwo, odczuwane z partnerem.
Może cię zainteresować także:Istnieje 7 rodzajów miłości – nie każda z nich przetrwa. Sprawdź, jak typ związku tworzysz