Wielu z nas czytanie utożsamia z wysiłkiem intelektualnym, gimnastyką umysłu, a słuchanie z przyjemnością, pójściem na skróty. Tymczasem okazuje się, że przyswojenie danej historii nie zależy od "sposobu podania". Wyniki doświadczenia, które miało rozstrzygnąć spór o wyższość czytania nad słuchaniem, zaskoczyły samych naukowców.
Badacze z kalifornijskiego uniwersytetu UC w Berkeley postanowili sprawdzić, jak ludzki mózg zachowuje się podczas słuchania i czytania tego samego tekstu. W tym celu użyli bardzo dokładnych urządzeń do skanowania pracy mózgu, co pozwoliło pokazać, które jego obszary aktywują się pod wpływem konkretnych kategorii słów.
Jak się okazało, mózgowi jest obojętnie czy czyta, czy słucha. Ważne są za to słowa, które do niego docierają. To one decydują o tym, ile z tekstu zostanie nam w głowie!
Aby dobrze zrozumieć wyniki badań, naukowcy stworzyli semantyczne mapy 3D. Jak wyjaśnia dziennikarz "Focusa", użyto rezonansu magnetycznego i rejestrowano, jak mózg reaguje na słowa usłyszane, a jak na czytane. "Pozwoliło to sprawdzić, które obszary są aktywne na podstawie przepływu krwi. (…) Dodatkowo badacze zaprzęgli do pracy program komputerowy do posegregowania słów historii w kategorie semantyczne".
W ten sposób stworzono mapy kory mózgowej, które wskazywały na aktywność podczas słuchania i czytania. Były one niemal identyczne! Za to mózg reaguje inaczej na konkretne słowa. Zatem nie jest istotne czy włączymy sobie lub dziecku audiobooka, czy chwycimy za książkę. Ważne jest jak tekst, którego słuchamy lub czytamy, został napisany!
Odkrycie to pozwoli naukowcom znaleźć rozwiązania, które ułatwią życie osobom z dysleksją, a także sprawi, że poszerzy się wachlarz narzędzi do pracy z osobami po wylewach, z epilepsją lub zaburzeniami mowy.
Jednak dla rodziców i nauczycieli taka informacja to ważna wskazówka. Jeśli zależy nam, by dziecko dobrze przyswoiło jakieś informacje, zrozumiało tekst, który czyta, sprawdźmy jego jakość. To w języku tkwi moc przekazu, nie w jego formie!
Dlatego dzieci, które we wczesnym dzieciństwie słuchają bajek czytanych przez rodziców oraz audiobooków, będą częściej chwytać po książki, gdy już nauczą się czytać. Bo poznawanie i kodowanie nowych historii będzie im znanym nawykiem.