"Pierwszy kontakt dziecka z pornografią niepokojąco pokrywa się z momentem, gdy dziecko dostaje smartfon" – tak dr hab. Mateusz Gola mówi Agnieszce Urazińskiej w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. A kiedy dzieci dostają smartfony? Telefony w rękach można dostrzec nawet u przedszkolaków.
Dzieci wiedzą co to porno
Jak wskazuje dr Gola aż 1/4 dzieci w wieku 7-12 lat wie, co to porno. Wydaje ci się, że twoje dziecko jest grzeczne i nie ma na ten temat pojęcia? Jak podaje Stowarzyszenie Twoja Sprawa, dzieci pierwszy kontakt z pornografią mają jeszcze zanim ukończą 12. rok życia. Z kolei co 10 chłopiec może ją oglądać nawet codziennie.
Pornografia to problem nie tylko chłopców
Nadal istnieje przekonanie, że korzystanie z materiałów pornograficznych dotyczy wyłącznie chłopów. Jednak rodzice dziewczynek wcale nie mogą spać spokojniej... Nie odbiegają one od chłopców i w takim samym stopniu przyznają się do styczności z pornografią. Powodem niekoniecznie jest ciekawość, ale w dużym stopniu wpływ rówieśników. Jeśli grupa chłopców lub dziewczyn jest w tym temacie na czasie, twoje dziecko nie może od niej odstawać.
Z wiekiem jednak sytuacja się klaruje i faktycznie dużo więcej dorosłych mężczyzn, niż kobiet sięga po pornografię. Przyczyną może być nadal aktualne postrzeganie materiałów pornograficznych, jako tych przeznaczonych dla panów. Poza tym oferta dostępnych filmów, czy obrazów przeznaczona dla pań jest dużo mniejsza, a kobiety nadal traktuje się w branży przedmiotowo. Być może to jest coś, co zniechęca płeć piękną do rzadszego sięgania po porno. Dysproporcja ta jednak z każdym rokiem się zmniejsza.
Pornografia za dziecka a dorosły związek
Wczesna styczność dzieci z filmami porno może sprzyjać uzależnieniu się. Jeśli wszystko zacznie się w wieku np. 12 lat, to nastolatek lub już dorosła osoba wchodząca w związek może napotkać duże problemy. Przede wszystkim dlatego, że przez lata sycenia mózgu seksem uprawianym przez aktorów znacznie zniekształca się postrzeganie relacji między kobietą a mężczyzną, czy partnerami.
Uzależniony zna jedynie więź i seksualność, przedstawianą przez filmy pornograficzne tzn. przedmiotową, a czasami nawet bardzo hardcorową. Partner lub partnerka nie musi wcale tego lubić, a nawet może odczuwać zażenowanie, gdyż u niego edukacja seksualna przedstawiała inną rzeczywistość. W tym momencie pojawia się nieporozumienie, a uzależniony nie może zaakceptować, że seks nie wygląda, jak na filmie. Co gorsza, winą za to wszystko może obarczyć drugą stronę.
To natomiast może prowadzić do utraty pewności siebie i wniosku, że "nie potrafię zbudować związku". Osoba uzależniona wcale jednak nie musi wiązać problemu z nadmiernym oglądaniem pornografii. Wręcz przeciwnie — w przypadku spadku nastroju okaże się ona jedynym ratunkiem. Kolejny film porno w połączeniu z masturbacją dostarczy ogromną ilość dopaminy — hormonu szczęścia.
Na chwilę będzie znów wszystko w porządku. Nastawienie będzie dobre, a więc pora poszukać nowego związku z przerwami na porno. W ten sposób znów się okaże, że relacje te nie są dla mnie. Samoocena spadnie jeszcze bardziej i może pojawić się depresja.
Człowiek potrzebuje bezpieczeństwa, a to osiągamy między innymi w związku zbudowanym na bliskości i zaufaniu. Może być to jednak problematyczne, gdy mózg sprowadza wszystko do seksualności chłoniętej od dziecka z internetowej pornografii. Często jedynym rozwiązaniem jest wizyta u specjalisty.
Rozmowa z dzieckiem o porno
Aby ochronić dziecko przed takim scenariuszem trzeba z nim rozmawiać. Szczególnie w czasach, gdy edukacja seksualna traktowana jest przez wielu jako najgorsze zło...
A wiadomo — zakazany owoc smakuje najlepiej. Taki stan rzeczy jeszcze bardziej podsyca w nieletnich chęć wpisania w wyszukiwarce fraz typu "gołe baby" czy "seks filmy". Wydaje się to jednak nieuchronne, ale trzeba córce i synowi wytłumaczyć, że to, co jest na ekranie to fikcja, a rzeczywistość wygląda inaczej.
W porę i dobrze przeprowadzona z dzieckiem rozmowa na ten temat ochroni je przed zniekształceniem postrzegania relacji między partnerami i wypaczeniem zachowań seksualnych. Zmniejszy przy okazji ryzyko wejścia w patologiczny związek i uchroni w przyszłości przed słabym seksem.
Brak rozmowy z dzieckiem skutkuje tym, że 75% kobiet udaje orgazm, mężczyźni traktują je przedmiotowo, a w wielu związkach, zamiast o problemach łóżkowych rozmawiać, to się je zamiata pod dywan...