Chcesz, żeby twoja córka była traktowana podmiotowo i z szacunkiem, ale nie możesz się powstrzymać przed "śmieszkowaniem" w internecie? Najświeższa afera wokół fanpage'u Sił Zbrojnych RP pokazuje, że młodzi mężczyźni (w tym ojcowie pozujący na profilowym z córkami) lubują się w poniżaniu kobiet. Ach, jak im przyjemnie i radośnie!
Fanpage "Siły Zbrojne RP" obserwuje ponad 130 tysięcy osób. Są tam, żeby pośmiać się z połyskujących tombakiem memów z Demotywatorów z cyklu: "Żołnierze! Pamiętajcie, że wódka to śmierć. – My się śmierci nie boimy, panie kapitanie!". Boki zrywać.
Ale choć najświeższy mem na tej stronie był przejawem czystego seksizmu, to komentarze jego odbiorców przekroczyły już granice żenady, wkraczając daleko na pole koniobijstwa, obrzydliwości i deficytu człowieczeństwa.
"Co robisz, gdy widzisz tę dziewczynę?"
Co robisz, kiedy twoim wrogiem na polu bitwy jest młoda, atrakcyjna i niewinnie wyglądająca dziewczyna?
Najpierw śmierć, potem seks
"Nawet jeśli dostałaby w głowę, to reszta ciała nadal nadawałaby się do użytku" – pisze Mateusz, fan sportu, McDonalda i Enrique Iglesiasa. "Póki ciepła, to tak" – śmieje się jego imiennik, który na swoją tablicę wrzuca cytaty z ks. Jana Kaczkowskiego i zdjęcia z dziewczyną, którą tytułuje swoim serduszkiem. Identyczne zdanie ("kula i bzykanko póki ciepła jeszcze") pada z klawiatury Łukasza, męża żonie i ojca dwójki dzieci.
Leszek (na jednym ze zdjęć profilowych występuje z filtrem psa) nie pozostawia miejsca na niedomówienia. "Ładuję w nią cały magazynek i ru**am ją" – pisze, chwaląc się fotografią z emblematem Polski Walczącej.
Niech skorzysta z aktu łaski
Ale są też wśród komentatorów łaskawcy, którzy zamiast nekrofilii wybierają relację władzy. "Tylko głupiec by strzelił bez wcześniejszego namysłu, by skorzystać z aktu łaski i dać wypucować lufę" – pochwalił się Maciej. Dominik woli po prostu "załadować bagnet w jej pochwę".
Z ich profili w mediach społecznościowych wynika, że są dobrymi ludźmi: jeden z nich udostępnia na Facebooku linki do zbiórek na leczenie chorej mamy dwójki dzieci, drugi: mnóstwo ogłoszeń o potrzebujących pomocy zwierzętach. No i darowaliby dziewczynie życie w zamian za seks. Godne pochwały.
Bo już Mariusz strzeliłby jej w nogi, żeby nie uciekła, a dopiero potem "by się nią zajął". Ciekawe co na to dziewczyna lub żona, z którą pozuje na profilowym i ostatnio oglądał "Titanica"?
Zadaj sobie 3 pytania
Sekcja komentarzy pod zdjęciem nie przypominała lekko zanieczyszczonej bobkami wody w toalecie. Była wylanym szambem, natychmiastowo potrzebującym hydraulika. Ten – pod postacią admina – szybko usunął przysparzający kłopotów post, bo gdyby miał usuwać setki niewłaściwych komentarzy, zajęłoby mu to co najmniej kilka godzin. W decyzji o usunięciu całości niewątpliwie pomógł post na grupie "Seksizmu naszego powszedniego", który oburzył całą chmarę internautów.
Zdarzyło ci się "żartobliwie" napisać podobny komentarz? Jeśli nie odróżniasz poczucia humoru (nawet tego czarnego) od nieludzkiej (a może antyludzkiej) obrzydliwości, zadaj sobie trzy pytania:
1. Czy moja mama uśmiechnęłaby się, czytając ten dowcip? 2. Czy chciał(a)bym, żeby moja córka przeczytała kiedyś ten komentarz? 3. Czy akceptował(a)bym, gdyby mężczyzna "dla żartu" mówił o niej w ten sposób?