
Za "naszych" czasów powitanie w szkole było groteskowym: "dzieeeń-dooo-bryyy", gdy nauczyciel wchodził do klasy. Nierzadko towarzyszył temu stres, bo przecież zaraz po "dzień dobry" mogło paść przeklęte "wyjmujemy karteczki". Na szczęście okazuje się, że można inaczej. I to w polskiej szkole!
Rita Person to amerykańska nauczycielka z 40-letnim stażem znana m.in. z wystąpienia pt. "Every child needs a champion". Person stanęła kiedyś przed dużym wyzwaniem: dostała klasę, w której uczniowie mieli ogromne zaległości. Wiedziała, że aby nadgonić musi użyć innej metody niż kija i marchewki (czytaj: kar i nagród, czyli ocen i uwag).
Czułe przywitanie, o którego formie zadecyduje dziecko, to pierwszy i jednocześnie milowy krok do tego, by dzieci zaczęły lubić swego nauczyciela i szkołę. Nie bez znaczenia pozostaje również to, że znakomita większość uczniów chce się przytulać. Wygląda na to, że dzieciaki intuicyjnie wybierają gest wręcz prozdrowotny. Udowodniono, że przytulanie ma wpływ na odporność!