
W Stanach Zjednoczonych ustawodawstwo dotyczące aborcji nie jest proste: każdy stan rządzi się swoimi prawami. Teraz zmiany chce wprowadzić stan Ohio. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że dokument dotyczący tak ważnej kwestii został przygotowany przez osobę merytorycznie niekompetentną – mówi bowiem o procedurze, która z punktu widzenia biologii i medycyny, jest... niewykonalną bzdurą.
Lekarze z całego kraju alarmują, że taka procedura jest niemożliwa do przeprowadzenia. Ciążę pozamaciczną trzeba jak najszybciej usunąć, bo niesie za sobą zagrożenia dla zdrowia, ale nie da się jej "przeszczepić" w inne miejsce. Żeby ubezpieczenie pokryło usunięcie ciąży pozamacicznej, wymagana jest więc operacja niewykonalna. Oznacza to, że kobiety z ciążą pozamaciczną "obsługiwane" po prostu nie będą.
Tego typu regulacje zawsze uderzają w najuboższych. Kobiety, których nie stać na usunięcie ciąży – nie tyle na życzenie, co chociażby ze względu na nieodwracalne uszkodzenie płodu albo ciążę pozamaciczną czy będącą wynikiem gwałtu – mogą jednak zwrócić się do władz Nowego Jorku, który przeznaczył aż 250 tys. dolarów z budżetu na pokrycie kosztów aborcji kobiet nieubezpieczonych, również tych spoza stanu.
Może cię zainteresować: Legalna aborcja nawet w dziewiątym miesiącu ciąży. Nowe prawo w Nowym Jorku i różowa iluminacja













