Na pewno nieraz głowiłaś się (albo głowić jeszcze będziesz!) jak ulżyć w cierpieniu dziecku, które właśnie ząbkuje. Metod jest sporo, a jedną z nich jest założenie dziecku "bursztynowego naszyjnika na ząbkowanie". Takie cuda są bez problemu dostępne w Polsce i kosztują mniej niż 100 złotych. Okazuje się jednak, że Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) stanowczo przed ich używaniem ostrzega.
Jak działa bursztyn?
Od lat wielu rodziców zakłada ząbkującym maluchom bursztynowe naszyjniki i bransoletki, ponieważ powszechnie uważa się, że bursztyn ogrzewa ciało, powodując uwalnianie olejów zawierających kwas bursztynowy. Kwas ten ma wchłaniać się do krwioobiegu, pomagając – podobno – złagodzić ból.
Uduszenie i udławienie?
Ostrzeżenie Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków ukazało się po tym jak 18-miesięczne dziecko zmarło przez uduszenie podczas drzemki w bursztynowym naszyjniku. Był też przypadek nieco mniej tragiczny: 7-miesięczny chłopiec, pozostający pod nadzorem rodzicielskim, zakrztusił się koralikami pomagającej w ząbkowaniu bransoletki. Na szczęście jednak w porę trafił do szpitala i przeżył.
– Wiemy, że tego rodzaju wyroby jubilerskie stały się coraz bardziej popularne wśród rodziców i opiekunów, którzy chcą zapewnić dzieciom ulgę w bólu i stymulować je sensorycznie. Jesteśmy zaniepokojeni ryzykiem, które zaobserwowaliśmy w przypadku używania tych produktów i chcemy, aby rodzice byli świadomi, że taka biżuteria naraża dzieci, zwłaszcza te o szczególnych potrzebach, na ryzyko poważnych obrażeń i śmierci – powiedział komisarz Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków Scott Gottlieb.
Czy bursztyn naprawdę działa?
Ostrzeżenie FDA przypomina wcześniejsze wezwania Amerykańskiej Akademii Pediatrii, której przedstawiciele uznali, że nie udowodniono, jakoby bursztynowe naszyjniki miały zmniejszać ból i stan zapalny. Ryzyko – czyli uduszenie lub zadławienie – znacznie przewyższa korzyści.
Komisarz FDA twierdzi, iż rodzice powinni rozważyć alternatywne sposoby łagodzenia bólu u ząbkujących dzieci – chociażby pocieranie dziąseł czystym palcem, czy dostarczanie dziecku zabawek i zimnych rzeczy do żucia. Zarówno zresztą Amerykańska Agencja Żywności i Leków, jak i Amerykańska Akademia Pediatrii zalecają, żeby nie stosować na ząbkowanie żeli znieczulających miejscowo (np. na bazie benzokainy), ponieważ może to spowodować methemoglobinemię – poważny stan, w którym w organizmie zmniejsza się ilość tlenu przenoszonego przez krew.