
Z różnych stron Polski docierają do nas sygnały, że przed egzaminem ósmoklasisty uczniowie mieli odmówić modlitwę. Wierzący uważają, że to "nikomu przecież nie zaszkodzi", niewierzący uważają, że miejsce kultu religijnego jest w kościele i na lekcjach religii, a publiczne modlitwy w świeckiej placówce noszą znamiona naruszenia Konstytucji.
W niektórych szkołach w Krakowie, Międzyrzeczu, Koszalinie czy Włocławku na te apele jest już za późno, a oburzeni rodzice powołują się na Art. 53 Konstytucji RP, który głosi, że "nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych".