Co może spowodować brak zdrowych więzi rodzinnych? Jak bardzo to, co trudnego zdarzyło się na początku naszego życia pozbawić może prawa do szczęścia? Często trudne przeżycia z dzieciństwa prowadzą do złożonej osobowości. Egzystencjalna pustka i wieczna pogoń za tym, co łagodzi ból i powoduje szczęście. Oto niektóre cechy syndromu Huckleberry’ego Finna, fikcyjnej postaci stworzonej przez Marka Twaina w książce: „Przygody Tomka Sawyera”.
Syndrom Huckleberry’ego Finna – na czym polega?
Obraz psychologiczny traktowany bardzo często w kategorii psychologicznych ciekawostek, a nie udowodnionej wiedzy naukowej. Nawet jeżeli nie jest to zaburzenie psychiczne, to warto dowiedzieć się więcej o tym zjawisku. Choć nie jest to termin medyczny, stanowi ciekawy opis profilu osobowości, który pozwala dostrzec pewne zależności i dać szansę na zrozumienie wewnętrznych stanów osobie, która się z nimi zmaga.
Kim jest Huckleberry Finn i jaką był inspiracją? Huckleberry Finn i Tom Sawyer to najbardziej znane postacie Marka Twaina. Tom był odważny i nieposłuszny, ale zawsze z kłopotów wychodził bez szwanku. Huckleberry Finn był jednym z jego najlepszych przyjaciół.
Najważniejszą cechą Huckleberry’ego Finna było to, że nie dbał o swoje obowiązki. Nie chodził do szkoły i nie dbał o swoje zobowiązania. Początkowo Finn pojawił się jako drugorzędna postać w książce "Przygody Tomka Sawyera". Był jednak tak wciągający, że Twain zdecydował się napisać, powieść dedykowaną wyłącznie jemu.
Huck, w przeciwieństwie do Toma, był porzuconym dzieckiem. Mieszkał z ciotką, a jego ojciec był złym człowiekiem i alkoholikiem, stanowiąc dla niego prawdziwe zagrożenie. Jego przeszłość determinuje jego złożone problemy w życiu dorosłym. Jego skomplikowana struktura psychologiczna wyłania się z zaniedbania i dorastania z okrutnym ojcem.
Dwie podstawowe cechy opisywanego syndromu to egzystencjalna pustka i wieczna pogoń za tym, co łagodzi ból lub powoduje szczęście. To intensywne uczucie braku czegoś, co nadaje sens życiu, to ciągłe niezadowolenie i uczucie stałej pustki może poczuło część z nas? Może czujesz, że wiecznie pędzisz i poszukujesz czegoś po to, aby czuć się kompletnym.
Ogarnia ich przerażająca pustka
Ilu z nas jest bohaterem powieści Marka Twaina? Jak rozpoznać osobę, która charakteryzuje się syndromem Huckleberry’ego Finna? Za maską beztroski chowa się niepokój i pragnienie szczęścia, którego nie można zaspokoić. Brak celu prowadzi ludzi z tym syndromem do szukania go wszędzie, próbując znaleźć sens życia.
Taką osobę cechuje brawura, pewność siebie, odwaga, ale to pozorny obraz, taki jest z zewnątrz, ale wewnątrz trwa walka. Osoba ta w kontakcie zdaje się być w jakimś sensie nieprawdziwa – niepełna. To egzystencjalna pustka – przeżywane przygody, osiągane sukcesy i zdobyte bogactwa nie są w stanie zapełnić tego, co romantycy nazywają „dziurą w sercu”, próbując opisać uczucie braku czegoś istotnego.
Osoby te:
– łatwo przystosowują się do różnych sytuacji, ale w głębi duszy nigdy nie czują się dobrze,
– unikają obowiązków, głównie dlatego, że nigdy nie mieli żadnych solidnych korzeni,
– doświadczyły nieszczęśliwego dzieciństwa, destrukcyjnej postaci ojca lub matki,
– mają bardzo niskie poczucie własnej wartości,
– cechuje je podatność na depresję.
Ciągle zmieniają przyjaciół, partnerów, miejsca pracy etc. Trudno jest im znaleźć stabilność w swoim życiu.
Czy można przezwyciężyć syndrom Huckleberry’ego Finna? Można się starać i nad tym pracować. Ludzka psychika ulega przemianom w trakcie całego życia. Dzięki wsparciu i własnej motywacji wewnętrznej można pogodzić się z samym sobą a także z trudną przeszłością.