
Zastanawiasz się czasem czy jest szansa powrotu do byłego partnera? Znajomi mówią pewnie, że "nie wchodzi się dwa razy do tej rzeki", ale ty masz co do tego wątpliwości? Myślisz (słusznie skądinąd), że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, bo upłynęło w niej tyle wody, że nie jest już przecież taka sama? Naukowcy dowiedzieli się, jak wiele dużo par wraca do siebie po rozstaniu i wysuwają wniosek, że niekoniecznie zawsze jest to zły pomysł.
Badania University Kansas z 2013 roku wykazały, że aż połowa (!) par wraca do siebie po rozstaniu. Powody są dwa: albo wierzymy, że rozstanie "dało do myślenia" drugiej osobie, która pod wpływem tych wydarzeń mogła zmienić się na lepsze i docenić swoją ex-połówkę (gdyż, jak mawia stare przysłowie, "docenia się po utracie"), albo dostrzegliśmy możliwość naprawy relacji pod wpływem przemyśleń w samotności.
Jak podaje serwis F5, aż 49 proc. uczestników nowego badania przyznało, iż w związku z możliwością zakończenia związku odczuwają emocje ambiwalentne. Zdaniem naukowców mieszane uczucia są raczej dobrą wróżbą. Dopiero decyzja o pozostaniu w związku z powodu strachu przed samotnością, nudą i tym "jak to będzie" jest decyzją raczej jednoznacznie złą.
Może cię zainteresować także: To nie kwestia serca, lecz mózgu. Dlaczego spośród wielu, wybieramy właśnie tę osobę?