Która z nas nie skarży się, że ma za mało czasu? Doba nie jest z gumy, ale jeśliby była, czy coś by to zmieniło? Badacze obliczyli, że po odjęciu godzin pracy, snu i codziennych obowiązków, takich jak: zakupy, jedzenie, dojazdy, dla nas samych zostają 4 godziny. Dużo, mało? – nie to jest najistotniejsze. Ważniejsze jest to, jak zarządzisz tym czasem.
Złapałam się na tym ostatnio sama. Mówię: "Nie mam czasu", a w praktyce okazuje się, że znajduję przestrzeń na to, aby scrollować Instagram, bezmyślnie przeglądać Facebooka i rozpisywać się na Messengerze. I wtedy uświadomiłam sobie, że mój permanentny brak czasu to fikcja.
Często narzekania na brak czasu słyszę również od mam, szczególnie po urodzeniu pierwszego i drugiego dziecka. Nagle namnaża się obowiązków i rodzice uświadamiają sobie, jak dużo czasu mieli wcześniej.
Najważniejszy ułamek dnia
Psycholog, Adam Alter zajął się tematem spędzania czasu wolnego. Co takiego robimy przez 4 najważniejsze godziny życia, podczas których robić możemy, co chcemy? Okazuje się, że pochłaniają nas technologie.
Jeśli już przesiadujemy w sieci, szukamy w niej rozrywki, która wcale nie poprawia nam humoru, a jedynie frustruje. Potwierdziło to badanie Altera. Taki model spędzania czasu dostarcza nam więcej negatywnych niż pozytywnych bodźców. Okazuje się, że z aplikacji, które wywołują w nas negatywne reakcje, np.: gry, przeglądarki internetowe, serwisy randkowe, rozrywka itd., korzystamy trzykrotnie dłużej niż z tych, które kojarzą nam się pozytywnie, np.: edukacja, zdrowie, pogoda, ćwiczenia, relaks. Cóż... wniosek jest prosty – ciągłe wpatrywanie się w ekrany czyni nas nieszczęśliwymi.
Internet pożera nam czas, głównie dlatego, że nie ma w nim ograniczeń. Jak ocalić choćby jego część? Adam Alter w wystąpieniu podczas TED zalecał m.in. odkładanie telefonu na czas posiłku, nieodbieranie służbowych maili podczas urlopu, narzucanie czasowego reżimu korzystania z wybranych urządzeń i aplikacji. W odzyskanych minutach należy natychmiast zacząć żyć, spędzać czas z bliskimi, przyjaciółmi, oddać się hobby, aby nigdy nie żałować, że czas "przeciekł" nam przez palce i nie żyliśmy w pełni.
Zarządzanie wolnym czasem wymaga asertywności
W Polsce w kwestii zarządzania wolnym czasem mamy naprawdę sporo do zrobienia. Możemy czerpać z pomysłów z Europy Zachodniej, bo wygląda na to, że mają tam w pracy sporo dobrych pomysłów. Psycholog za przykład podał Holandię, gdzie biurka zostały przymocowane do sufitu. Codziennie o 18:00, nieważne, co robisz, biurko unosi się pod sufit.
W niemieckiej firmie Daimler, mają inną super strategię. Kiedy ktoś jest na wakacjach, zamiast mówić: "Jest na wakacjach i jak wróci, to odpisze", mówią: "Jest na wakacjach, więc usunęliśmy twoją wiadomość i nigdy nie przeczyta twojego maila".
Niestety, w naszym kraju, takie pomysły to jeszcze abstrakcja. Jest jednak coś, co my sami zrobić możemy? W sumie chodzi o nasze życie. Proponuję w weekend włączyć tryb samolotowy, żeby telefon robił tylko zdjęcia. To naprawdę świetny pomysł. Na początku to nawet może boleć, myśl: "Boje się ,że coś tracę", na szczęście potem to mija. I pojawia się uczucie, że w pełni wykorzystałeś/aś wolny czas.