
Ćwiczenie wychowawcy (polonistki) mocno zdziwiło jedną z mam. Nauczycielka kazała zrobić tabelkę podzieloną na plusy i minusy. Uczeń miał za zadanie wpisać, którą osobę w klasie lubi, jak również kogo i za co nie lubi. Aż trudno uwierzyć, że pedagog kazał napisać coś takiego. Jaki cel miało to ćwiczenie? Co powinni zrobić rodzice?
Uczniowie mieli to przemyśleć i przeczytać w klasie.... Już samo potraktowanie innych pod kątem dania plusa lub minusa jest mocno niepedagogiczne. A to niejedyny powód, przez który pomysł nauczycielki mógł mocno rozzłościć rodziców.

Niestety polecenie trafiło do listy zadań domowych, zadane przez nauczyciela, wychowawcę i polonistkę. Gdybym miała oceniać panią za taki pomysł – postawiłabym ocenę niedostateczną, a najbardziej zależałoby mi na tym, aby nauczycielka nigdy takiego zachowania nie powtórzyła. Jeśli szuka ćwiczenia na poszerzenie słownictwa, w tym przymiotników, może poprosić np.: o napisanie pozytywnych cech każdej osoby w klasie. Zmienia to perspektywę, pokazuje, że każdy ma jakieś zalety, skłania do wydobywania pozytywów i rozwija empatię. W całej historii jest jeden pozytywny element – czujność i reakcja rodziców. Pewnie, gdyby nie oni, uczniowie i nauczycielka pozostaliby ze świadomością, że można bezkarnie oceniać i nic w tym złego, stawiać minusy i plusy, nie patrząc na uczucia innych. – Super, nauczmy dzieci hejtu – skomentowała pod postem jedna z mam. – To jest jakiś koszmar. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić atmosfery w klasie po takiej akcji... – martwi się kolejna z mam.
Może cię zainteresować także: "Dziewczynki są od poezji, chłopcy od myślenia". Człowiek Kukiza otwiera męską podstawówkę