
Żarty na temat szkodliwości małżeństwa to nie nowość, można je usłyszeć przy każdym rodzinnym obiedzie. Szczególnie, jeśli przy stole zasiadają pary z wieloletnim stażem. Tym razem nad tematem pochylili się naukowcy, którzy przeanalizowali relacje i zdrowie aż 373 par.
Stan zdrowia badanych był oceniany na podstawie ich samooceny. Małżonkowie co pewien czas musieli odpowiadać na pytania, jak oceniają swoją kondycję psychiczną i fizyczną, czy to wpływa na ich pracę, czy mają ochotę na zajmowanie się ulubionymi aktywnościami, czy miewają problemy ze snem lub bóle głowy.
Niedawne badania pokazały, że samotność jest groźniejsza niż 15 papierosów dziennie. Jak się okazuje bycie w związku – jeśli jest on pełen napięć – jest jeszcze bardziej niebezpieczne.
Zgodnie z badaniami, małżeństwa, które żyją zgodnie i unikają konfliktów, niosą ze sobą pozytywny wpływ. Małżonkowie odczuwają więc korzyści zdrowotne wynikające z bycia razem i lepiej oceniają swój stan psychiczny i fizyczny. Niestety – nie może być zbyt kolorowo. Tak jak przyzwyczajamy się do siebie, tak z czasem ten "leczniczy efekt" małżeństwa również słabnie.