Właściciele psów niesprzątający po swoich pupilach irytują, ale rodzice wysadzający dzieci w parkach czy na plażach nie są lepsi. To oczywiste, że dzieci odczuwają potrzeby fizjologiczne i muszą je zaspokajać, a zdarza się, że informują rodziców, że chcą skorzystać z toalety, w ostatnim momencie. W takiej sytuacji wielu rodziców woli
wysadzić dziecko gdziekolwiek, nawet na przystanku autobusowym, byle szybko mu ulżyć. Pół biedy, jeśli dziecko chce siku. Gorzej, jeśli dziecko musi zrobić kupę, a rodzic bez oporów zdejmuje pociesze majtki, wysadza, po czym podciera pupę i odchodzi. Tak, takie sytuacje też się zdarzają. To, co dla jednych jest nie do pomyślenia, dla innych jest zupełnie normalne.