Grobowiec Dzieci Utraconych. Pierwszy taki pochówek w Szczecinie
Redakcja MamaDu
28 marca 2018, 12:49·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 marca 2018, 12:49
Urnę z prochami dzieci zmarłych przed urodzeniem, po które nikt nie zgłosił się do szpitala, złożono w zbiorowym Grobowcu Dzieci Utraconych. To pierwszy taki pogrzeb w Szczecinie.
Reklama.
Nowelizacja ustawy o cmentarzach i grzebaniu zmarłych z dn. 20 stycznia 2007 r., podpisana przez Ministra Zdrowia, umożliwiła rodzicom pogrzebanie każdego utraconego dziecka, niezależnie od momentu nastąpienia śmierci. To matka ma prawo zdecydować, czy podejmuje się grzebania ronionego płodu, czy nie. Musi w tym celu podpisać specjalny dokument, który pozostawia w szpitalu. O pochówku prochów dzieci nienarodzonych pisaliśmy w serwisie Mamadu.pl rok temu.
Pierwszy raz w Szczecinie
Uroczystości, które zorganizowała fundacja "Donum Vitae" i Wydział Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej, odbyły się na cmentarzu Zachodnim w Szczecinie. Odprawili je metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga i proboszcz prawosławnej parafii św. Mikołaja w Szczecinie o. Paweł Stefanowski. Uczestniczyło w nich kilkadziesiąt osób.
- Zawierzamy potędze i niezmierzonemu Bożemu miłosierdziu te dzieci. Jednocześnie prosimy Pana Boga, aby te dzieci, przyjmując w swoje dłonie i po swojemu obdarowując życiem wiecznym, sam je przeniknął swoją świętością, aby sam je przy sobie zachował, a rodzicom pozostającym tutaj, tęskniącym i cierpiącym, dał dar pokoju – powiedział abp Dzięga.
To ważne dla niektórych rodziców
Głos zabrała również jedna z matek. Podkreśliła, że to miejsce jest ważne przede wszystkim dla rodziców, jest sposobem na poradzenie sobie ze smutkiem. Na pomniku wyryto słowo "Jestem", a na płycie z marmuru widać ślady dziecięcych stóp. Pochówki na cmentarzu przy ul. Bronowickiej w Szczecinie mają odbywać się dwa razy w roku - w marcu z okazji Narodowego Dnia Życia (24 marca) i 15 października, w Światowym Dniu Dziecka Utraconego.
Marta Mierzejewska z fundacji "Donum Vitae" powiedziała, że nie wszyscy rodzice wiedzą, że mogą odebrać i pochować ciało dziecka zmarłego przed urodzeniem. – Nadal zdarzają się takie sytuacje. Dlatego uroczystość odbywa się przede wszystkim dla "rodziców po stracie", którzy z różnych przyczyn – najczęściej z niewiedzy – nie odebrali ze szpitala ciała swojego dziecka – powiedziała i dodała – Często jest to kwestia ich decyzji, że nie chcieli tego pogrzebu. Chcielibyśmy wyjść tym rodzicom naprzeciw, żeby mieli takie miejsce, gdzie mogliby przyjść, zapalić znicz i wspomnieć swoje dziecko. [za: Radio Maryja]
Każdy sam musi znaleźć sposób na poradzenie sobie z taką sytuacją. Jednym ukojenie może dać pogrzeb i modlitwa, innym zupełnie coś innego. Oczywiście w żadnym wypadku nie oceniamy zasadności takich uroczystości, razi jednak usilne podkreślanie, że to konieczne, bo często "rodzice nie wiedzą", że mogą odebrać ciało ze szpitala i właśnie ta "niewiedza" jest powodem odprawiania takich ceremonii. Takie założenie wydaje się trochę na wyrost – przecież z drugiej strony niektórzy mogą zwyczajnie nie czuć potrzeby i wybrać inne rozwiązania niż pogrzeb. Można się również domyślać, że jeżeli dla kogoś to istotne i ważne z powodów światopoglądowych i/lub religijnych, to zapyta, poprosi, wyrazi chęć zabrania ciała.