Ważne przesłanie kobiety dotarło do 50 tys. ludzi. Nie każdy na ochotę spotkać się z kolegami z czasów szkoły.
Ważne przesłanie kobiety dotarło do 50 tys. ludzi. Nie każdy na ochotę spotkać się z kolegami z czasów szkoły. Zrzut z ekranu/Facebook/Friends
REKLAMA
Pewne emocje nie mijają
Szkoła dla każdego wiąże się z innymi odczuciami. Czasami tęsknimy za tymi latami, a niekiedy odczuwamy ogromną ulgę, że mamy je już za sobą. Są osoby, które wcale nie odczuwają radości, gdy w swojej skrzynce znajdują zaproszenie na spotkanie klasowe. Pewne emocje nie chcą ulec zatarciu nawet po 20 latach.
Spotkanie klasowe powinno być przyjemnością, jednak wiele osób nie chce się na nim pojawić. Trudno jest pokazać się dawnym znajomym, gdy przytyło się 30 kilogramów, gdy nie udało się osiągnąć sukcesu zawodowego, gdy jest się po rozwodzie, albo nie można pochwalić się gromadką uroczych dzieci. Trudno też iść na takie przyjęcie i stanąć twarzą w twarz ze swoimi dawnymi prześladowcami. Głupie dowcipy dla żartownisiów kończą się wraz ze szkołą. Dla wyśmiewanych i szykanowanych dramat ciągnie się latami, a wspomnienia potrafią sprawiać ból przez długie lata.Historia tej 36-letniej kobiety właśnie tego dowodzi.
"Wciąż słyszę te głosy"
Annica, 36 lat
źrodło: Friends

Droga klaso 9 c. Dziękuję, że zaprosiliście mnie na 20. rocznicę.

Nie mogę uwierzyć, że minęło tyle czasu od ukończenia liceum. Czasami wydaje się, jakby to było wczoraj. Cieszę się, że możecie patrzeć wstecz i mieć tak dobre wspomnienia. Dla mnie jednak to był najgorszy okres w moim życiu.

Może pamiętacie, że zmieniłam szkołę w ósmej klasie? Tylko po to, by nie słyszeć więcej tej nagle zapadającej ciszy, kiedy szłam przez korytarz, albo wręcz przeciwnie, śmiechu za plecami i chłodu bijącego od was. Niektórzy z Was lubili się znęcać nad innymi.

Zabawną rzeczą w nękaniu jest to, że nigdy tak naprawdę nie odchodzi. Nawet po latach. Wciąż słyszę te głosy w głowie, które mówią, że jestem bezużyteczna, chociaż wiem przecież, że to nieprawda. Cóż, jestem pewien, że jesteście dziś dobrymi ludźmi. Może niektórzy z Was mają nawet dzieci, które chodzą do szkoły dzieci. Mam więc nadzieję, że nie budzą się one z wielkim kamieniem w żołądku każdego ranka, kiedy idą do szkoły. Bo nikt na to nie zasługuje.

P.S. Zamiast wydawać pieniądze na wycieczkę do Sztokholmu na zjazd, przeznaczę je na ważniejsze cele.

Wiele dzieci w okresie dorastania doświadcza mobbingu ze strony rówieśników. Są to w mniemaniu niektórych żarty, które "nikogo nie ranią". Zapominają jednak, że jeżeli z dowcipów śmieją się tylko niektórzy, oznacza to, że niektórych mogą ranić ich słowa.
Ten post powinien zmobilizować nas do zrobienia rachunku sumienia. Czy na pewno byliśmy tak mili dla innych, jak nam się wydaje? Czy byliśmy na górze drabiny społecznej, czy raczej na samy dole? Czy zdarzyło nam się zamienić czyjeś życie w piekło, tylko dlatego, że był brzydszy, biedniejszy, mądrzejszy, albo dlatego, że był indywidualistą, czego nie mogliśmy znieść?
Zróbmy więc w myślach takie podsumowanie i porozmawiajmy z dziećmi na ten temat. Może one stoją właśnie po którejś stronie barykady? Może są gnębione albo same znęcają się nad innymi i pomówieniami zatruwają komuś życie na długie lata? Oto cenna lekcja dla nas wszystkich.
źródło: Friends