Nowa metoda pobierania plemników znacznie zwiększa szansę na ojcostwo.
Nowa metoda pobierania plemników znacznie zwiększa szansę na ojcostwo. bialasiewicz / 123RF
Reklama.
Mężczyzna był bezpłodny, bo w jego nasieniu nie było plemników. Żaden z polskich lekarzy nie był w stanie mu pomóc, nie było też procedury, która umożliwiłaby mu zostanie ojcem. W warszawskiej klinice nOvum postanowiono przeprowadzić zabieg in vitro, dzięki temu, że pobrano plemniki bezpośrednio z jądra mężczyzny.
Sama procedura nie jest czymś zupełnie nowym. Od dawna przeprowadza się tzw.biopsje na ślepo, czyli pobiera się w znieczuleniu ogólnym materiał z jąder, nakłuwając je w różnych miejscach. Oczywiście zabieg dotyczy tych mężczyzn, u których rzeczywiście plemniki tworzą się w jądrach, ale nie wydostają się na zewnątrz. Nowa procedura polega na pobieraniu materiału z jądra, ale pod mikroskopem. Lekarz wyszukuje miejsca, w których odbywa się produkcja plemników i z wybranego konkretnie miejsca pobiera próbki.
Lekarze z kliniki nOvum zapewniają, że nowa metoda daje szansę 60% mężczyzn, u których nie powiodła się biopsja na ślepo. Jest ona stosowana już w innych krajach, ale w Polsce to dopiero pierwsza próba i jak się okazuje udana. Para od wielu lat starała się o dziecko, przeszła już cztery procedury in vitro oraz trzy próby ślepej biopsji. Po znalezieniu u przyszłego ojca plemników, szansa na to, że uda się zapłodnić komórki jajowe wzrasta do 50%. Choć bez plemnika nie da się zajść w ciąże, to najważniejszą rolę jednak pełni komórka jajowa. To ona przejmuje ciężar pracy i może nawet wspierać osłabione plemniki.
Dla wielu par starających się o dziecko nowa proponowana metoda może okazać się ostatnią deską ratunku. Wobec takich możliwości pojawiał się nadzieja na to, by mężczyzna mógł zostać biologicznym ojcem i nie korzystać z nasienia dawców.
źródło: Wyborcza.pl