Reklama.
Gdy na świat przychodzą dzieci, chcemy dla nich jak najlepiej. Pragniemy, by ich życie pozbawione było zmartwień i chcemy uchronić ich przed błędami, które sami popełnialiśmy.
Może cię zainteresować także: “Chciałabym przeprosić Cię za…”. List matki do córki
Do mojej córki,
czekałam na ciebie od zawsze. Przygotowywałam się na spotkanie z tobą od dzieciństwa, kiedy to bawiłam się lalkami, tuliłam je, przebierałam i woziłam w wózeczku. Wyobrażałam sobie ciebie miliony razy, marzyłam, byśmy było ze sobą blisko, byś mi ufała i zdradzała swoje obawy, tajemnice i rozmawiała otwarcie o problemach. Bo to właśnie one mnie martwią.
Martwię się o ten czas, gdy odkryjesz, że nie każdy przyjaciel jest w rzeczywistości przyjacielem, a część z nich okaże się okrutna. Chcę nauczyć cię życzliwości, cierpliwości, ale i przebaczenia. Mam nadzieję, że nie będziesz taka jak ja. Nie chcę nawet, żebyś się starała być taka jak ja, dla mnie ważne jest tylko to, byś miała w sercu i głowie poczucie wsparcia rodziny i umiała kochać ludzi.
Mam nadzieję, że te różnice, które na pewno pojawią się między nami, pozwolą nam więcej budować, niż dzielić.
Nie pozwól, aby twoje smutne przeżycia cię złamały. Wykorzystaj je, aby się czegoś nauczyć o samej sobie i świecie, w którym przyszło ci żyć.
Mam nadzieję, że twój język nie będzie niewyparzony (tak jak mój), kiedy wpadniesz w złość i że twoje emocje nie przewyższą twojej zdolności do bycia miłą osobą.
Chcę, żebyś była silna i trwała przy swoim zdaniu, jeżeli będziesz głęboko wierzyć, że masz rację. Jeżeli będziesz mówić innym językiem niż pozostali, ale zgodnie ze swoim sercem i rozumem, obyś miała siłę i odwagę wyjść z tłumu.
Mam nadzieję, że twoje serce pozostanie otwarte i będziesz w stanie komuś zaufać, a niepewność i lęk nie będą cię blokować.
Nie bój się nowych rzeczy, nie trzymaj się wygody, zarówno w pracy, jak i w związkach. Każda porażka uczy czegoś nowego. Warto czasem zaryzykować.
Nie mogę cię uchronić przed bólem i smutkiem, ale mogę ci powiedzieć, że są one potrzebne w życiu, bo będą cię kształtować jako wrażliwego i empatycznego człowieka. Potem masz wstać, otrzepać się i iść dalej z podniesioną głową.
Mogę się tylko modlić, że nigdy nie zaznasz rozpaczy i nie popełnisz nieodwracalnych błędów. Wiem jednak, że to twoja droga i chociaż będę cię wspierać tak długo, jak będzie mi dane, to nie przeżyję życia za ciebie.
I pamiętaj. Jesteś piękna, jesteś niesamowita, dla mnie jesteś po prostu idealna. Nie chcę byś popełniała moje błędy, bo mi daleko było do ideału. Nie chcę byś była taka jak ja. Wiem jednak, że nie mam wpływu na to, jak pokierujesz swoim życiem i czy będziesz tak samo błądzić.