Prezent na baby shower, który sprawi, że zostaniesz “najlepszą ciocią świata” (i unikniesz kilku bociankowych zabaw)
Karolina Pałys
04 września 2017, 09:31·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 września 2017, 09:31
Z zaproszeniami na baby shower jest jak z zaproszeniami na wesele, różnią się właściwie tylko kolorystyką karnetów i tym, że zamiast słodkich ludzików trzymających się za rączki, są słodkie misie, smoczki i śpioszki. Schemat reakcji jest jednak ten sam: najpierw euforia, potem panika.
Reklama.
Euforia jest w obu przypadkach zrozumiała. Siostra, przyjaciółka, koleżanka - ta roztrzepana, szalona dziewczyna, z którą jako nastolatki robiłyście najgłupsze głupoty, zostanie matką lub żoną. Pewnie, jest ci trochę smutno, że w piątek po pracy nie wsiądziecie już spontanicznie w pociąg do trójmiasta, ani nie porwiecie się na wakacyjny autostop do Maroka, ale jeszcze nie panikujesz.
Ogarnia cię ciepła nostalgia - przeglądasz wasze wspólne zdjęcia, lajkujesz ponownie najbardziej obciachowe facebookowe dzióbki. I wtedy do ciebie dociera: Prezent! Sukienka! Partner!
Dobra wiadomość: na baby shower nie tylko chadza się solo, ale generalnie stosuje zasadę “Mężom i chłopakom wstęp wzbroniony”. W kontekście kreacji to w sumie nie aż tak dobra wiadomość, bo bez męskiego “bufora” komentowanie i, oby, komplementowanie nawzajem swoich kiecek przeciągnie się w nieskończoność.
Z prezentem jest zazwyczaj ciężka sprawa. Bo o ile ten weselny dzisiaj z reguły mieści się w kopercie, to na bociankowym brak inwencji raczej nie przejdzie. Na powitalnym party malucha wypada pojawić się z prezentem przemyślanym. Jeśli nie masz w tej kwestii doświadczenia, podpowiadamy: choć w centrum całego zamieszania będzie młoda mama, prezenty są dla malucha. Dopuszczalne jest wszystko, co w sklepie dziecięcym znajduje się w sekcji “od 0 do x miesięcy”. Jeśli do tej pory raczej tam nie zaglądałaś - podpowiadamy raz jeszcze: to całkiem spory rozrzut.
Jeśli więc jesteś “ciocią” niedoświadczoną, ale aspirującą, najlepszym wyjściem będzie zakup gotowej wyprawki.
Po wklepaniu powyższego hasła w wyszukiwarkę pojawią się dziesiątki odnośników. Trzeba więc zawęzić poszukiwania do zestawu rzeczy, po pierwsze - dobrej jakości, po drugie - certyfikowanych pod względem bezpieczeństwa. Po trzecie, wyprawka musi też mieć w sobie coś, co sprawi, że młoda mama rzuci ci się na szyję, a koleżanki rozdziawią buzie ze zdumienia (tak, wiemy, że bycie “super ciocią bierzesz bardzo serio). Mamy swój typ: Paczuszka Maluszka.
Spore kartonowe pudełko z zasady ma w sobie prezentowy czynnik “wow”, więc pojawiając się z Paczuszką pod pachą, wygrywasz już na wstępie. Co więcej, jedną z bociankowych tradycji jest oficjalny “unboxing” prezentów. Paczuszka, w zależności od opcji, zawiera kilkadziesiąt elementów, więc obejrzenie ich wszystkich zajmie chwilę. Jeśli więc nie jesteś fanką innych bociankowych zabaw, zawsze możesz się z nich wymigać - przecież animowałaś imprezę juz wystarczająco długo.
Wspominaliśmy, że jakość produktów jest w przypadku prezentu na baby shower kluczowa. Możesz mieć pewność, że młoda mama pięć razy obejrzy każdy gryzak pod światło, a każdą butelkę wyparzy co najmniej trzykrotnie przed pierwszym użyciem. W skład Paczuszki wchodzą tylko najlepsze, dokładnie wyselekcjonowane akcesoria od uznanych producentów - możesz tego argumentu użyć w trakcie imprezy.
Poza tym Paczuszka zapewni maluszkowi bezpieczeństwo, co potwierdza położna i ratownik medyczny – Iga Moraczewska, ze szkoły rodzenia MAMA MA. Twardy materacyk i spanie maluszka we własnym eko-łóżeczku, blisko mamy i taty, zmniejszą ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej, a zamknięta przestrzeń kartonowego pudełka sprawi, że maluszek będzie się czuł w nim bezpiecznie, prawie tak, jak w brzuchu mamy.
Oprócz gotowych zestawów (w trzech rozmiarach do wyboru), Paczuszka Maluszka jest dostępna również w wersji personalizowanej, co oznacza, że możesz do niej dorzucić, co tylko chcesz. Warto więc zrobić wcześniej mały research, czego w szufladach sypialni malucha jeszcze brakuje. Nie sil się jednak na konspirację - podpytywanie przyszłego tatusia, to nie najlepszy pomysł, chyba że zamiast z Paczuszką, chcesz pojawić się na przyjęciu z torbą żeleźniaków w jednej i naręczem koszulek sportowych w drugiej (młody będzie przecież drugim Kubicą i trzecim Lewandowskim - musi przecież zacząć ćwiczyć!). Najlepiej zapytaj przyszłą mamę wprost, czego jej potrzeba i pod tym kątem wybierz Paczuszkę.
A teraz czas na wielki finisz: kiedy wszystkie rzeczy z Paczuszki zostaną obejrzane, podotykane i skomplementowane, okaże się, że pudełko wcale nie jest puste. Na dnie znajduje się specjalny materacyk, a sama Paczuszka spełnia dodatkową funkcję: bezpiecznego łóżeczka. Jeśli spotkacie się ze zdziwionymi spojrzeniami, powiedzcie, że dobroczynne efekty pudełkowych łóżeczek odkryły fińskie mamy. Na mroźnej północy taki “mebel” znajduje się na wyposażeniu niemal każdej niemowlęcej sypialni. Szerzej o pudełkowych łóżeczkach pisaliśmy tu. Okazuje się, że fiński patent powoli przyjmuje się też u nas - pudełkowe wyprawki zaczynają doceniać nawet samorządowcy.
Plan na to, jak zostać super ciocią już masz. Teraz wystarczy wprowadzić go w życie, a dokładniej wejść na stronę Paczuszki Maluszka i wybrać odpowiedni zestaw. Do dzieła!
Artykuł powstał we współpracy z Paczuszką Maluszka.