Kto głupszy – producenci czy rodzice? Ludzie potrafią wymyślić wszystko, jeżeli jest zapotrzebowanie na dany produkt. Tylko czy mamy naprawdę nie mają większych zmartwień?
Kolejne granice przesunięte
No dobrze, widzieliśmy już naprawdę wiele gadżetów, które wydawały nam się nieracjonalne, niepotrzebne i najzwyczajniej w świecie głupie. Gdy zobaczyliśmy ten film, zrozumieliśmy, że kolejne granice zostały przesunięte.
"Mam dosyć pytań, czy moje dziecko to chłopiec, czy dziewczynka". Serio? Niemowlęta rzeczywiście wyglądają dość podobnie, są urocze, słodkie i mają krótkie, mięciutkie włosy. Gdy komuś przeszkadza brak wyrazistości dziecka pod kątem płci, może podkreślić ją ubraniem. Wiadomo przecież nie od dziś (nie wiedzieć czemu), że różowych sukienek nie nakłada się przecież chłopcom. Niestety nie każdej mamie to wystarcza. Największą ich bolączką jest brak długich włosów u niemowląt, co uniemożliwia im wykonywanie misternych fryzur już od pierwszych miesięcy życia. Aż do tej chwili…
Kokardka na klej i będą piękne fotki
Ktoś niezwykle pomysłowy i twórczy wpadł bowiem na pomysł, jak ozdobić małą główkę. Wiadomo, na kucyki nie ma co liczyć. Warkoczy też się nie zrobi. Spinki nie utrzymają się na zbyt krótkich włosach, a opaska zsuwa się i może stanowić niebezpieczeństwo. No ale przecież kolorowe i piękne kokardki można przykleić do główki... klejem. Tak, nie przesłyszeliście się.
Girlie glue to brazylijski produkt, jak zapewniają producenci bezpieczny dla dziecka i łatwo zmywalny wodą. Zyskał on wielu fanów wśród rodziców, zachwyconych takim rozwiązaniem, co niewątpliwie nas zaskakuje. Czy naprawdę nie ma innego sposobu, by rozróżnić płeć dziecka? Czy niemowlę musi być przyozdabiane od maleńkości? Czy ten "bezpieczny" klej sprawdzi się także w sezonie letnim i będzie na pewno bezpieczny dla skory dziecka?
Klej "must have" każdej wyprawki?
Girlie Glue doczekał się swojego fan page’a w mediach społecznościowych. To tam jest np. promowana wyprawka dla noworodka, która zawiera oprócz ciuszków i kocyka także tubkę kleju wraz z kokardkami dobranymi kolorystycznie do stroju i bucików. Czy to dobry pomysł? Piszcie, jesteśmy ogromnie ciekawi waszego zdania.