
Program "Za życiem" od samego początku budził kontrowersje. Kojarzony głównie z "trumienkowym", czyli jednorazowym zasiłkiem wypłacanym rodzicom, którym urodziło się dziecko z nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, mało kojarzony jest z innymi rozwiązaniami zastosowanymi w ustawie.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej we Wrocławiu urzędniczki starają się pomóc rodzicom na własną rękę. Dzwonią do tych opiekunów, którzy zgłosili się w ciągu ostatnich 12 m-cy po zasiłek pielęgnacyjny na niepełnosprawne dziecko i informują o możliwości zdobycia takiego jednorazowego zasiłku. Oczywiście warunkiem jest zdobycie dokumentu potwierdzającego nieuleczalną chorobę dziecka. I tu pojawia się problem, bo jak informuje MamaDu.pl pani Agnieszka Czerwonka, zastępca kierownika działu świadczeń MOPS we Wrocławiu, rodzicom trudno uzyskać takie pismo.
Rodzice informują, że mają problem ze zdobyciem zaświadczenia. Najpierw pojawia się problem z dostępem do specjalisty, a tylko jeden z trzech określonych ustawą, może taki druk sporządzić. Są to: neonatolog, ginekolog-położnik, oraz perinatolog. Nie chcą oni wystawiać takich zaświadczeń dziecku, które ma już kilka miesięcy, a w momencie wypisu ze szpitala, nie było konkretnych informacji na temat tego, że problem zdrowotny pojawił się w życiu płodowym. Szpitale boją się z kolei roszczeń związanych z problemami okołoporodowymi, więc jak donoszą rodzice, nie są skore do zaznaczania w dokumentacji informacji o niepokojących objawach. Kończy się to tak, że rodzice, którzy chcą dostać zasiłek, nie mogą go dostać.
Może cię zainteresować także: „Nie potrzebuję od żadnej partii jałmużny, tylko systemu wsparcia” – 4000 plus okiem matek niepełnosprawnych dzieci
Pani Agnieszka Czerwonka zauważa w rozmowie z MamaDu.pl, że jednorazowy zasiłek, tak naprawdę dotyczy tylko małej części społeczeństwa. W ubiegłym roku tylko 32 dzieci we wrocławskim MOPS otrzymało zasiłek pielęgnacyjny. Ile z nich zostanie zakwalifikowanych do wypłacenia zasiłku — trudno orzec. "Tak naprawdę sprawa zasiłku będzie dotyczyć niewielkiej grupy dzieci, tylko tych, które będą spełniać wszystkie wymogi ustawy. Lekarz musi potwierdzić ciężkie i nieodwracalne upośledzenia albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu”.
Mało nagłośnione są także inne zmiany wynikające z programu „Za życiem”. Kilka dni temu pisaliśmy o ciężarnych, które dzięki niemu stały się od 1 stycznia 2017 r. grupą uprzywilejowaną w dostępie do specjalisty.
Może cię zainteresować także: Ciężarnej nie będą obowiązywać kolejki? Wprowadzono zmiany, o których wiele kobiet w ciąży jeszcze nie słyszało
Tak naprawdę na tym programie najwięcej skorzystają ciężarne oraz rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy otrzymają pomoc asystenta rodziny, a nie opiekunowie dzieci nieuleczalnie chorych.