Kąpiel przy zastosowaniu kapsułek, może mieć bardzo poważne konsekwencje.
Kąpiel przy zastosowaniu kapsułek, może mieć bardzo poważne konsekwencje. Prawo autorskie: janmika / 123RF Zdjęcie Seryjne
REKLAMA
logo
Produkt jest powszechnie dostępny w większości dyskontów w Polsce. Facebook.com
Trójkolorowe zagrożenie
Pianotwory to małe kapsułki, przypominające wyglądem te wykorzystywane do zmywarek lub prania. Dostępne w trzech różnych kolorach i zapachach – limonkowym, pomarańczowym i truskawkowym. O monotonii nie ma mowy! Tak jak zapewnia producent w oficjalnym opisie, na swojej stronie. Szczególnie, jeśli po wieczornej kąpieli, dziecko trafi wprost na szpitalny oddział ratunkowy…
A takich przypadków jest coraz więcej. W tym samym opisie producent ostrzega, że substancja nie powinna dostać się do oczu, a użycie jej w przypadku dzieci do trzeciego roku życia jest niewskazane. Paradoksem jest fakt, że produkt jest przeznaczony do kąpieli, w której wytwarza duże ilości piany. Trudno ocenić, jakie techniki kąpieli zastosować, żeby produkt nie dostał się chociaż w okolice oczu.
Nie zaskakuje więc nas fakt, że takie sytuacje się wydarzyły. Szokujące są ich konsekwencje. Podnoszą się głosy rodziców, którzy opisują oparzenia okolic oczu, podrażnienia gałek ocznych, a nawet… drastycznego uszkodzenia rogówki.
To nie pierwszy taki przypadek
Rozmawialiśmy z mamą 3 letniej dziewczynki, która ostatnie dwa dni spędziła w szpitalu. Na oddział trafiła w kilka godzin po kąpieli, po tym jak kapsułka wystrzeliła jej w dłoniach, a substancja dostała się bezpośrednio do oczu. Pomimo natychmiastowej reakcji rodziców, przemyciu oczu dużą ilością wody oraz soli fizjologicznej, dziecko obudziło się w środku nocy z krzykiem. Nie było w stanie nawet uchylić powiek.
Mama poparzonej dziewczynki

Natychmiast pojechaliśmy do szpitala. Kiedy lekarz nas zobaczył, pierwszymi jego słowami było: "Nie słyszała Pani o tym, jakie są niebezpieczne? To kolejny taki przypadek!" A ja nie wiedziałam, bo i skąd? Produkt jest powszechnie dostępny, nikt nie uprzedzał o takim zagrożeniu.

Córeczka ma poparzoną rogówkę. Lekarze mówią, że rana ładnie się goi, ale nie ma pewności, że mała, nie będzie miała problemów ze wzrokiem".

Lekarze mówią o wielu przypadkach poparzenia gałki ocznej w kontakcie z produktem i o ponawianych próbach wycofania produktu ze sprzedaży. Czekamy na oficjalne stanowisko Kliniki Okulistyki Centrum Zdrowia Dziecka.
Producent, firma Marba nie udzieliła nam komentarza w sprawie.