Rozrywka wielkomiejskich hipsterów? Nic bardziej mylnego, tu twoje dziecko nauczy się przydatnych umiejętności
Artykuł powstał we współpracy z firmą Dom Zagadek
14 września 2016, 10:44·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 września 2016, 10:44
Na początku była zagadka. Później pojawiły się sposoby, by się z nią zmierzyć. Rozwiązanie jest jednak tylko jedno, a doprowadzą do niego wyobraźnia, kreatywność, analityczne myślenie, spostrzegawczość, zręczność i współpraca. O czym mowa? O przeniesionej ze świata wirtualnego do rzeczywistości grze escape room – takiej, która polega na wydostaniu się z zamkniętego pokoju na zewnątrz dzięki kreatywności, logice, sprytowi i sile wyobraźni. Kluczem będzie również współpraca – nad rozwiązaniem zadania pracować mogą całe rodziny! Wyobraź sobie zatem, że…
Reklama.
Po pierwsze – wyobraźnia
…nagle znaleźliście się w samym środku starożytnej, egipskiej piramidy. Wokół ściany pokryte rozmaitymi liczbami i pismem hieroglificznym, nieznane dotąd elektroniczne zabezpieczenia i aura tajemniczości. W pokoju na poddaszu – kształtem przypominającym piramidę i odpowiednio w środku wystylizowanym – musicie wcielić się więc w archeologów.
Albo inaczej: księżyc jest w pełni, a wy stoicie przed wejściem do pradawnej świątyni. Dlaczego? Ponieważ rzecz dzieje się tysiące lat przed naszą erą, kiedy rozpoczyna się wojna. W świątyni znajduje się starożytny artefakt – tylko on umożliwi wygranie pojedynku. Słowiańskie plemię, strona bitwy, liczy na Was – jako śmiałków, którzy ten przedmiot zdobędą. To od was zależą jego dalsze losy…
Podróż w czasie możecie kontynuować – np. po to, by powrócić do… teraźniejszości, zahaczając przy okazji o inne epoki, nie tylko starożytność. Tak się stanie, jeśli przeniesiecie się do garażu szalonego profesora, który pracował w nim nad stworzeniem wehikułu czasu. Maszyny, urządzenia, przyrządy – wszystkie zawiodły, a Wy musicie zagubionego w czasoprzestrzeni profesora odnaleźć. Waszą misją jest zatem bohaterski powrót do XXI wieku.
Te trzy historie przygotował warszawski Dom Zagadek, zdobywca nagrody Centrum Rozrywki Roku w Warszawie (2015) oraz Grand Prix Warszawskiej Rodzinki Roku (2016). Na opracowanie scenariuszów gry i dostosowanie przesyconych tajemnicami pokojów poświęcono setki godzin, kilogramy materiałów oraz ogromne pokłady pasji. To jednak od waszej wyobraźni zależy, czy poddacie się zagadkowej atmosferze, wczujecie w swoje role i…
Po drugie – kreatywność
…w ciągu 60 minut zrealizujecie postawione przed wami zadania. Warszawski escape room kreatywnie podszedł do wystroju swoich wnętrz, stylizując je to na starożytną piramidę, pradawną świątynię czy wehikuł czasu. Jednocześnie zagadki – logiczne, interaktywne i zręcznościowe – w dużej mierze są zaawansowane technologicznie i zaskakują efektami specjalnymi.
Co jednak najważniejsze – kreatywne podejście dotyczyło przede wszystkim scenariuszy: rozbudowanych, różniących się poziomem trudności i dostosowanych do wieku i umiejętności uczestników zabawy. Dom Zagadek będzie doskonałą rozrywką nie tylko dla par czy grup znajomych, lecz także dla (nawet najmłodszych) dzieci.
Biorąc jednak pod uwagę, że te akurat escape roomy nie opierają się wyłącznie na zamkach i kłódkach – szczególne pokłady kreatywności wymagane są również od graczy. Jak inaczej, jeśli nie sposobem, się wydostać?
Po trzecie – analityczne myślenie
Escape room wymaga i rozwija nie tylko wyobraźnię i kreatywność, ale także zdolność analitycznego myślenia. Zagadek nie da się rozwiązać siłą – chyba że mowa o sile intelektu.
Nastawcie się więc na poszukiwanie związków przyczynowo-skutkowych, kojarzenie faktów, rozszyfrowywanie ciągów liczb czy dopasowywanie do siebie (wydawałoby się losowych) liter. Tak, wszystko, co widzicie i w danym pokoju znajdziecie, może być wskazówką, która doprowadzi was do wyjścia!
Po czwarte – spostrzegawczość
Tak też wszystkie trzy pokoje Domu Zagadek są tymi wskazówkami wręcz naszpikowane, a każdy element może być również zagadką. W pomieszczeniu nic nie będzie tym, czym się wydaje – kartka papieru nie będzie zwykłą kartką (może ma na sobie jakąś fluorescencyjną podpowiedź?), a stół nie będzie tylko stołem (może pod jego blatem ukryto jakąś skrytkę?).
Najpierw jednak trzeba spostrzec te z łamigłówek, które w danym momencie są najważniejsze. Dopiero kolejno rozwiązywane doprowadzą do sukcesu – umożliwią wykonanie misji, a w efekcie – wyjście z pokoju.
Po piąte – współpraca
To kolejna zdolność, którą może rozwijać wspólne wyjście do escape roomu. Dom Zagadek wręcz jej wymaga – z żadnego pokoju nie da się wyjść, grając w pojedynkę. Jedyną radą jest praca zespołowa – w pokojach bawić mogą się grupy od 2 do 6 osób.
Może na początku warto ustalić strategię? Mama z córką zajmą się pierwszą strefą pomieszczenia, ojciec z synem – drugą. Wówczas szybciej znajdziecie wszystko to, co wyda wam się przydatne – będzie nosiło znamiona przedmiotów lub obiektów, będących wskazówkami. Następnie wspólnie, krok po kroku, postaracie się ułożyć je w logiczną całość, która otworzy przed wami drzwi.
To tylko sugestia, ale bez rozmowy i wspólnie prowadzonej burzy mózgów raczej nie uda się rozszyfrować hieroglifów, odnaleźć artefaktu czy przywrócić do teraźniejszości szalonego profesora…
Po szóste– integracja
Nic tak nie łączy, jak wspólna zabawa – wykonywanie tajemniczej misji doskonale połączy jej uczestników. Być może dzięki temu jeszcze lepiej się poznacie albo odkryjecie swoje zdolności? Może okazać się, że czyjąś mocną stroną jest analityczne myślenie, a ktoś jest bardziej spostrzegawczy niż inni. Być może jedna z osób posiada wyróżniającą zręczność, a kolejna do każdego z mniejszych zadań podchodzi zupełnie nieszablonowo?
W Domu Zagadek będziecie nie tylko główkować nad zagadkami i mierzyć się z łamigłówkami, ale też dużo się śmiać. W tej przyjaznej atmosferze wykorzystacie umiejętności każdego z graczy, wciąż jednak grać będziecie razem. Razem wejdziecie do pokoju, wszyscy z niego też wspólnie wyjdą… O ile poradzicie sobie z zadaniami!
Dla każdego!
Dom Zagadek to rozrywka dla wszystkich – dużych i małych, starszych i młodszych. To miejsce, które stawia na zabawę pozytywną, rozwój kreatywności, sprytu i współpracy. Wszystkie pokoje są dopracowane zarówno pod względem spójności z fabułą, jak i oczekiwań odbiorców (są też odpowiednie do potrzeb dzieci, nie ma tam elementów, których można się wystraszyć). Opracowane scenariusze, w wersji oryginalnej o określonym poziomie trudności, pozwalają na wprowadzanie modyfikacji – tak, by zaspokoić potrzeby każdej (również najmłodszej) grupy wiekowej oraz wykorzystać posiadane przez grających umiejętności.
Dzieci od dwunastego roku życia mogą mierzyć się z zagadkami samodzielnie, a młodsze powinny znajdować się pod opieką rodziców lub animatorów Domu Zagadek. Dzięki temu jest to również miejsce, w którym można bez obaw zorganizować np. dziecięce przyjęcie urodzinowe. Dom Zagadek zadba o bezpieczną zabawę dzieci (pokoje są monitorowane, a nad graczami czuwają opiekunowie) oraz relaks dorosłych.
To rozrywka zupełnie odmienna – przenosząca do innego świata, bardzo interaktywna, poszerzająca horyzonty. W dodatku jest zabawą dla wszystkich, niezależnie od wieku, a poprzez współpracę – integruje. Trudno się więc dziwić, że Dom Zagadek zajmuje pierwsze miejsce w rankingach warszawskich escape roomów (Ktoryescape.pl, Lockme.pl).