
Zastanawiałaś się kiedyś jaki będzie twój facet, kiedy na świecie pojawi się dziecko? Kto wcieli się w rolę złego policjanta, a komu maluch wskoczy na głowę? Jak to zmieni waszą relację? To, jak rodzicielstwo wpłynie na twojego partnera może Cię zaskoczyć. Poznaj historię trzech mam, które „pozytywnie się rozczarowały” zmianami jakie zaszły w ich mężach po narodzinach ich pierwszego dziecka.
REKLAMA
„Zanim urodziłam Marcela, Tomek – mój mąż, ciągle myślał o niebieskich migdałach. Bez przerwy o czymś zapominał i do wszystkiego podchodził na luzie” – wyznaje Agnieszka, mama trzech chłopców w wieku 3, 6 i 9 lat. „Teraz to zupełnie inny człowiek, jest zdecydowanie bardziej męski. No wiesz taki z niego prawdziwy facet” – dodaje.
Może zainteresować cię także: Tato jesteś najważniejszym mężczyzną w życiu swojej córki. Nie zepsuj tego!
Tata czyli Twój samiec alfa
Co ma na myśli Agnieszka mówiąc „prawdziwy facet”? Zwykło się mawiać, że facet w domu jest jak duży dzieciak – zmieniają się tylko zabawki. Mimo to, od czasu do czasu, trudne sytuacje powodują, że wychodzi z niego ten wewnętrzny samiec alfa, a tobie z wiadomych względów miękną kolana. Pojawienie się dziecka siłą rzeczy pociąga za sobą więcej takich sytuacji. Rodzicielstwo to w końcu także trudna sztuka stawiania granic. Niekiedy to właśnie kobietom łatwiej jest je stawiać, a ojcowie pozwalają swoim dzieciom na więcej. Jedno jest jednak pewne, kiedy tata powie DOŚĆ to wiesz, że tu nie ma żartów.
Co ma na myśli Agnieszka mówiąc „prawdziwy facet”? Zwykło się mawiać, że facet w domu jest jak duży dzieciak – zmieniają się tylko zabawki. Mimo to, od czasu do czasu, trudne sytuacje powodują, że wychodzi z niego ten wewnętrzny samiec alfa, a tobie z wiadomych względów miękną kolana. Pojawienie się dziecka siłą rzeczy pociąga za sobą więcej takich sytuacji. Rodzicielstwo to w końcu także trudna sztuka stawiania granic. Niekiedy to właśnie kobietom łatwiej jest je stawiać, a ojcowie pozwalają swoim dzieciom na więcej. Jedno jest jednak pewne, kiedy tata powie DOŚĆ to wiesz, że tu nie ma żartów.
Czego nauczy go córka a czego syn
Rodzicielstwo na każdego wpływa inaczej, ale chyba w jednej kwestii się ze mną zgodzisz – dziecko wywraca twoje życie do góry nogami. Choć w przypadku matki przyjmuje to raczej formę nagłego trzęsienia ziemi, o tyle u ojców zmiana ta częściej przebiega powoli. Jest to raczej proces niż gwałtowna metamorfoza.
Rodzicielstwo na każdego wpływa inaczej, ale chyba w jednej kwestii się ze mną zgodzisz – dziecko wywraca twoje życie do góry nogami. Choć w przypadku matki przyjmuje to raczej formę nagłego trzęsienia ziemi, o tyle u ojców zmiana ta częściej przebiega powoli. Jest to raczej proces niż gwałtowna metamorfoza.
Proces ten różni się także w zależności od tego czy czeka was dziewczynka, czy chłopiec. Nie bez powodu mówi się o córeczkach tatusia i syneczkach mamusi. Wprawdzie badania pokazują, że zdecydowana większość mężczyzn wolałaby mieć syna, to nikt nie zawróci w głowie ojcu tak, jak jego córka. „Gdybym miał się zastanowić nad tym czego nauczyła mnie moja mała, w pierwszej kolejności wymieniłbym cierpliwość, caaaałe pokłady cierpliwości” – przyznaje Maciek, tata 3 letniej Natalki. Żona Maćka wyznaje też, że odkąd jest z nimi Natalia, jej mąż dużo mniej się złości i cześciej okazuje uczucia. „Myślę, że nasza córka bardziej otworzyła Maćka, jest oczkiem w głowie tatusia” – dodaje z uśmiechem.
Może zainteresować cię także: 5 prostych kroów, by zniechęcić faceta do pomocy przy dziecku. Róbcie tak dalej...
Z ojcami samych synów jest nieco inaczej. Od momentu pojawienia się pierwszego potomka, starają się zarazić ich swoją pasją. „Gdyby tylko mógł wsadził by naszego młodszego syna w gokart i zabrał go na przejażdżkę” – mówi z przekorą Iwona, mama dwóch chłopców - 5-cio miesięcznego Filipa i 2,5 letniego Alberta. Starszy z synów z ochotą próbował już z tatą Snowboardu, a najbardziej cieszy go kiedy może „pomóc” mu w majsterkowaniu. Bierze wtedy swoją zabawkową wiertarkę i wierci co tylko się da.
Każdy tata tak ma
Niezależnie od płci każdy facet po pojawieniu się dziecka na świecie, staje się bardziej opiekuńczy. Czuje się też bardziej potrzebny, bo wie już dla kogo spędza tyle godzin w pracy. To daje mu poczucie sensu w życiu, a przede wszystkim szczęścia. Bo to chyba właśnie jest kwintesencją tego, co bycie ojcem oznacza dla każdego faceta – niewymowne szczęście.
Niezależnie od płci każdy facet po pojawieniu się dziecka na świecie, staje się bardziej opiekuńczy. Czuje się też bardziej potrzebny, bo wie już dla kogo spędza tyle godzin w pracy. To daje mu poczucie sensu w życiu, a przede wszystkim szczęścia. Bo to chyba właśnie jest kwintesencją tego, co bycie ojcem oznacza dla każdego faceta – niewymowne szczęście.
