Na początku dla porządku wyjaśnijmy, co pod pojęciem „bezstresowego wychowania” należy rozumieć. Idea ta pojawiła się w połowie dwudziestego wieku i była niezwykle nowatorska w ówczesnym wychowaniu pełnym surowych kar i restrykcji. Inicjator bezstresowego wychowania, Benjamin Spock zaproponował, by w procesie wychowawczym uwzględnić podmiotowość dziecka. Brzmi dobrze, prawda? W kolejnych latach jednak myśl Spocka mylnie interpretowano jako konieczność pozwalania dziecku na wszystko i nie wyznaczanie mu żadnych granic. Bezstresowe wychowanie nie jest spójnym zbiorem zasad funkcjonujących w pedagogice, a raczej pewnym mitem, który każdy może interpretować tak, jak chce.
Może zainteresować cię także: Czy chcesz poczekać, aż dziecko się wypłacze? Nie wart. Dowiedz się czemu, zanim to zrobisz
Dziecko, które ma wszystko na wyciągnięcie ręki, o nic nie musi się starać i nigdy w swoich działaniach nie musi uwzględniać żadnych ograniczeń i potrzeb innych osób, nie będzie miało w przyszłości łatwego życia. „Jeśli młody człowiek ma poczucie omnipotencji czyli nieograniczonych możliwości wyniesione z dzieciństwa, w którym nikt nie stawiał mu granic, wówczas paradoksalnie może kompletnie nie być gotowy na poradzenie sobie z ograniczeniami, które w sposób naturalny pojawią się na jego drodze u progu dorosłości. Taka sytuacja może wygenerować kryzys psychiczny.” – mówi psycholog dr Giza-Zwierzchowska w rozmowie z "Głosem Szczecińskim".
„Bardzo często spotykamy się z zaburzeniami osobowości u osób, u których nie stwierdzamy choroby psychicznej, którym te zaburzenia uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie. Coraz częściej dotyczy to ludzi bardzo młodych - to niestety pierwsza fala dzieci chowanych bezstresowo. Weszli w okres dorosłości i znajdują się teraz w naszym nadzorze i leczeniu. Ci młodzi ludzie nie znają żadnych granic, nie mają wpojonych norm społecznych, etycznych, moralnych. Są agresywni, bywają autoagresywni, nie mają hamulców. Model bezstresowego wychowywania jest jednak nadal popularny i konsekwencje mogą objawiać się właśnie w postaci nieprawidłowych cech osobowości, zwanych potocznie osobowością psychopatyczną. Obawiam się, że cała fala problemów związanych z takimi osobami jeszcze przed nami.”
Może zainteresować cię także: "Nie każda matka jest dobrą matką, ja nigdy nie byłam". Szczere wyznanie po latach