Fot. Screen z Facebooka / [url=https://www.facebook.com/tiffany.a.rivera.1]Tiffany A Riviera[/url]
Fot. Screen z Facebooka / [url=https://www.facebook.com/tiffany.a.rivera.1]Tiffany A Riviera[/url]
Reklama.
Obtarty łokieć i kolano
Tiffany Rivera upubliczniła historię jednego z jej snów po to, żeby ostrzec innych rodziców. 11-letni Jaden, podczas przejażdżki, na którą wybrał się bez kasku, spadł z roweru i obtarł sobie kolano i łokieć. Ta z pozoru niewielka kontuzja, nie wydawała się niczym, co mogłoby zagrozić życiu lub zdrowiu chłopca. Okazało się jednak, że jest inaczej.
Dwa dni po „wypadku” Jaden zaczął uskarżać się na ból głowy, był ospały i nie miał apetytu. Tiffany szybko przypomniała sobie o incydencie z rowerem i zabrała syna na kontrolną wizytę w szpitalu. Już w samochodzie, chłopiec zaczął wymiotować. Tomografia wykazała skroniowe złamanie czaszki i krwiaka zewnątrzoponowego. Jaden potrzebował natychmiastowej operacji, lekarze dawali mu 50 proc. szans na przeżycie. Operacja trwała 2,5 godz., na szczęście zakończyła się sukcesem, według lekarzy jest to prawdziwy cud.
Chcę podnieść świadomość
Tiffany Rivera umieściła na Facebooku zdjęcia Jadena po operacji. Chciała, żeby dotarło ono do jak największej ilości rodziców, którzy pozwalają dzieciom bawić się na rowerze bez kasku. Jej post został udostępniony ponad 32 tys. razy
Tiffany Riviera
matka Jadena

Piszę o tym z nadzieją, że uda mi się podnieść świadomość innych dorosłych i dzieci, dlaczego trzeba nosić kask. Chcę pomóc innym zdać sobie sprawę z zagrożeń, które niesie za sobą jazda bez odpowiedniego sprzętu ochronnego. To może zdarzyć się każdemu! Obrażenia mojego syna były podobne jak po wypadkach motocyklowych!

Kask obowiązkowy
Przerażająca historia małego Jadena, powinna być dla wszystkich zwolenników jazdy bez kasku, ostatecznym dowodem na to, że jest to narażanie dziecka na wielkie niebezpieczeństwo. Choć wypadek chłopca, wydawał się być podobny do tysięcy innych niegroźnych upadków, mógł go kosztować życie. Mamy nadzieję, że czytelnicy MamaDu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że rower = kask. Bez wyjątków!