
„Straciła charakter, stała się podstarzałą mamuśką” – mówią o niej. A ona jestem szczęśliwa, że macierzyństwo pomogło jej odnaleźć w sobie miłość i ciepło. Banał? Tak, bo droga do szczęścia może być naprawdę prosta.
„Hanka to twarda baba. Lepiej z nią nie zadzierać” – zwykli kiedyś mawiać jej znajomi. A potem nie mogli nadziwić się, jak bardzo zmieniło ją macierzyństwo. Oni uważają, że to zmiana na gorsze, ona nareszcie jest szczęśliwa.
Hanka nie planowała rodziny, ani dzieci. Liczyła się tylko ona, jej kariera i rozwój. Rodzina wiąże się z poświeceniem, a tego nie chciała. Dlatego była zrozpaczona, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży. Ona! Panująca zawsze nad wszystkim, sprawująca pełną kontrolę nad każdą sferą swojego życia, pozwoliła sobie na wpadkę! Jak zwykle wdała się w przelotny romans, który nie miał dla niej znaczenia, na chwilę straciła czujność i stało się. Naiwnie sądziła, że takie rzeczy nie zdarzają się takim kobietom jak ona.
Może zainteresuje cię także: "Chciało mi się rzygać tym, że coś powinnam. Że robię coś, bo tak wypada. Zdradzam, ale nie czuję się z tym źle"
W tej sytuacji zrezygnowała z szaleńczych imprez, ale w pracy nie zwalniała tempa. Oczywiście w końcu brzuszek zaczął być widoczny: to była prawdziwa sensacja w całej branży. Kto jest ojcem? Na jak długo Hania zrezygnuje z pracy? Jak ktoś taki jak ona poradzi sobie w roli matki? Plotkom nie było końca.
A przecież miała nie tylko dziecko, był jeszcze Rafał. Przez cały czas mówili o tym, że razem wychowają dziecko, a nie, że oni będą razem. I nawet nie zauważyli kiedy stali się bardzo zgodną parą. Żartowała sobie, że gdyby starała się zbudować udany związek nic by z tego nie wyszło, a ponieważ się nie starała, udało się świetnie.
Może zainteresuje cię także: "Chciała, żebym była taka jak ona... Ale nie jestem". Niespełnione marzenia matek to koszmar ich dzieci
Zmiany, jakie zaszły w życiu Hani nie ograniczały się tylko do spraw zawodowych. Po raz pierwszy w życiu poczuła, że umie i chce przyjaźnić się z kobietami. Tak się jakoś złożyło, że miała coraz bliższe relacje z niegdyś dalekimi znajomymi, które miały dzieci. Chodziła z nimi na kawę, zajęcia sportowe, wymieniała książkami, spotykały się razem z dziećmi. Była pod wrażeniem tego, jak zaradne, inteligentne i interesujące są jej nowe koleżanki. Dziwiła się, dlaczego kiedyś nie potrafiła dostrzec takich cech w znanych jej kobietach.