Każdy rodzic wie doskonale co oznacza cisza, gdy w domu są dzieci. Narzekamy na ten nieustanny harmider, prosimy o ciszę, krzyczymy „czy ty możesz zająć się czymś chociaż przez 5 minut?”. A przecież… cisza zawsze zwiastuje jakieś nieszczęście. To właśnie wtedy dzieci wpadają na różne niebezpieczne pomysły. Co najczęściej mówią rodzice, gdy trafią z dzieckiem na szpitalny oddział ratunkowy? „Odwróciłam się tylko na chwilę”, „spuściłam ją z oka dosłownie na moment”. Niestety, często wystarczy brak wyobraźni, by narazić dziecko na zagrożenie życia i zdrowia. Dlatego im bardziej my – dorośli zadbamy o to, by otoczenie naszego dziecka było bezpieczne, tym rzadziej będzie dochodziło do nieszczęśliwych wypadków z udziałem najmłodszych.
Drobne przedmioty
Czyli wszystko to, co wala się po domu… Jakieś guziki (od której to bluzki?), malutkie śrubki (na pewno się przyda), pinezki (5 lat temu wpadła pod kanapę i tak sobie leży) i inne zapomniane przedmioty. Mają w domu małe dziecko trzeba naprawdę uważać, skrupulatnie sprzątać mieszkanie, a przede wszystkim wykazać się buuuujną wyobraźnią. Przykład? Jeśli wypadła ci z opakowania tabletka na ból głowy i poturlała się gdzieś pod stół poszukaj jej natychmiast, zamiast planować w głowie „eee tam, jutro będę odkurzać”. Przygotuj w domu specjalne miejsce na różnorakie, samotne koraliki, guziki, igły i monety.
Medykamenty
Przede wszystkim nigdy nie można (chcąc przekonać do nich dziecko) mówić, że leki to cukierki, słodkie pastyleczki i syropki. Leki to leki – służą do walki z chorobą, poprawiają samopoczucie, a przyjmować je należy tylko po konsultacji z lekarzem. W przypadku lekarstw i zatruć nimi odpowiedzialność spoczywa na nas – dorosłych. Medykamenty powinny być schowane w miejscu niedostępnym dla dzieci. Ale to nie wszystko! To dorośli, odpowiedzialni za dzieci muszą uważać co, w jaki sposób i w jakiej dawce podają dzieciom. Ważne, by nigdy nie rezygnować z wizyty u lekarza i nie leczyć dzieci na własną rękę.
Zabawki
Nie bez powodu na wszystkich zabawkach występują oznaczenia mówiące o minimalnym wieku dziecka, umożliwiającym korzystanie z zabawki. Nie chodzi tu tylko o to, że dopiero dziecko w danym wieku będzie potrafiło się nią bawić. Przede wszystkim zabawki dla dzieci powyżej 3. roku życia mogą już zawierać małe elementy, które są bardzo niebezpieczne dla młodszych dzieci. Nawet jeśli kupiliśmy zabawkę dedykowaną grupie wiekowej, w jakiej jest dziecko, warto z uwagą obejrzeć ją zanim damy maluchowi. Sprawdźmy, czy wszystkie elementy są dobrze i właściwie przymocowane.
Żywność
W przypadku małych dzieci teoretycznie każdy nowy produkt niesie ryzyko, ponieważ może uczulić. Dlatego każdy kolejny produkt należy wprowadzać z zachowaniem odstępu od poprzedniego i obserwować reakcję organizmu dziecka. Pamiętajmy, że reakcją alergiczną może być delikatna wysypka na skórze, ale także silny wstrząs anafilaktyczny. W przypadku nieco starszych dzieci należy uważać na kształt produktów – winogrona, draże, okrągłe lizaki mogą zamiast do przełyku trafić do dróg oddechowych. Z owoców koniecznie usuwajmy pestki. Serwując dziecku rybę wybierajmy filety – wszelkie ryby, w których jest bardzo dużo ości odpadają.
Rośliny
Właściwie w każdym domu znajdą się jakieś rośliny doniczkowe. Lubimy je, ponieważ pomagają w prosty sposób udekorować mieszkanie. Wybierając rośliny (zarówno doniczkowe, jak i cięte) należy zwracać uwagę, czy nie stanowią zagrożenia dla zdrowia. Niektóre z nich mają bardzo trujący sok, inne po dotknięciu wywołują podrażnienia skóry. Są też takie, który po zjedzeniu (a po małym dziecku można się spodziewać wszystkiego) powodują biegunkę, wymioty, bóle brzucha, a nawet problemy neurologiczne. Więcej o niebezpiecznych roślinach pisaliśmy TUTAJ. Kwiaty wybierajmy więc z głową, zrezygnujmy z tych, które stanowią zagrożenie lub ustawmy je w miejscu niedostępnym dla dzieci.
Środki czystości
Wszyscy dobrze wiemy, że chemia, która służy nam do sprzątania mieszkania stanowi ogromne zagrożenie dla dzieci. Kolorowe butelki, fikuśne kształty – wszystko to jest dla najmłodszych bardzo atrakcyjne. Dlatego wszelkie środki czystości (nie tylko te silnie żrące) – od płynu do mycia naczyń, szyb po płyny do czyszczenia toalet i udrożniania rur – należy trzymać pod kluczem w miejscu niedostępnym dla dzieci. W przypadku połknięcia niebezpiecznego płynu nie wolno prowokować wymiotów. Poszkodowany (niezależnie od wieku) musi natychmiast trafić do szpitala.
Sprzęty domowe
Kuchenki gazowe, piecyki, płyty indukcyjne… A także żelazka, pralki, piekarniki, mikrofalówki, lokówki czy prostownice… Wszystko to baaaardzo ciekawi dzieci. Szczególnie jeśli mają okazję obserwować ciebie przy pracy. Koniecznie muszą spróbować, dotknąć, polizać, powąchać, sprawdzić. To co można – należy zabezpieczyć. To co można schować/ wynieść – należy to zrobić. A czego się nie da musi być na oku. Nigdy nie wolno zostawiać dziecka w pomieszczeniu z włączonymi takimi przedmiotami jak: suszarka, lokówka, mikser, żelazko.