Widząc chaos w mieszkaniu, można pomyśleć, że ktoś jest bałaganiarzem i niechlujem. Można także uznać, że w tym domu porządek nie jest najważniejszy, a czas poświęca się na dobrą zabawę i bycie razem. Nie każdy ma świadomość, że bałagan w domu może świadczyć o czymś jeszcze…
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Bałagan w domu to dla matek drażliwy temat. Mocno przyłożyły się do tego influencerki i "perfekcyjne panie domu", które zasypywały matki fotkami idealnie wystylizowanych i wysprzątanych wnętrz. Tak oto – wpędzając w poczucie winy tysiące kobiet – powstał nierealistyczny obraz tego, jak powinien wyglądać dom. Zapominając, że to jedynie wycinek rzeczywistości, kobiety nie nie mogły nawet trochę zbliżyć się do takiego stanu.
W końcu mamy zaczęły głośno mówić, że bałagan w domu (szczególnie w takim, w którym mieszkają dzieci) nie jest niczym złym. To normalne, że wszędzie są zabawki i panuje chaos, przekonują coraz częściej kobiety, pokazując w mediach społecznościowych "swój bałagan".
Chaos w domu może jednak być ważnym objawem, którego nie można bagatelizować. I absolutnie nie chodzi o to, że ktoś jest bałaganiarzem lub niechlujem (takich komentarzy nie brakuje w sieci pod zdjęciami domowego bałaganu).
Jeden wielki chaos
Cherry jest mamą, u której jakiś czas temu zdiagnozowano ADHD. Kobieta w mediach społecznościowych pokazuje, jak wygląda jej życie, przede wszystkim od strony rodzica zmagającego się z ADHD. Co ma do tego bałagan? A to, że w życiu osób z ADHD chaosu jest bardzo dużo.
Wiele dorosłych osób nadal żyje bez diagnozy, a ich trudności zawsze były bagatelizowane. ADHD było (i niestety często nadal jest) traktowane jako synonim niegrzecznego dziecka. Tymczasem nadpobudliwość ruchowa to tylko wierzchołek góry lodowej. Dziś, już jako rodzice, potwornie się meczą, nie bardzo wiedząc dlaczego. Cherry na swoim TikToku zwraca uwagę na objawy, by pomóc inny kobietom. Często podkreśla, że bycie matką z ADHD jest bardzo trudne, gdyż wpędza w potworne poczucie winy.
(Nie)idealna matka
Zanim Cherry usłyszała diagnozę, czuła przede wszystkim, że nie jest wystarczająco dobra. Nieustannie porównywała się z innymi mamami, ciągle zauważając swoje braki. To bardzo źle wpływało na jej poczucie własnej wartości, wpędzało w poczucie winy i zawstydzało. Jak sama przyznaje, było to bardzo wyniszczające, szczególnie że kobiety w dzisiejszych czasach otrzymują wiele wskazówek, jak być "idealnymi" i "lepszymi" mamami.
W jednym ze swoich filmików Cherry wymienia w punktach, z czym się boryka jako mama z ADHD:
Trudności w zarządzaniu gospodarstwem domowym.
Ukryty nieład lub bałagan na półkach, w szufladach, pudłach i miejscach niewidocznych na pierwszy rzut oka.
Niekończące się pranie, które często zostaje w pralce.
Niezorganizowanie i bałagan w lodówce.
Problemy z ustaleniem priorytetów, szczególnie tych dotyczących własnej osoby (np. wykonanie makijażu).
Częste zamawianie posiłków lub kupowanie gotowych dań, bo planowanie jadłospisu i zakupów jest zbyt przytłaczające, a na samo przygotowanie jedzenia Cherry nie ma czasu lub nie wie, co przyrządzić z zakupionych produktów.
W innym z filmów przyznała, że ciągle zapomina o tym, co trzeba przynieść do przedszkola i na bieżąco wymyśla kłamstwa, by nie wyjść na złą mamę.
Cherry przyznaje, że diagnoza daje olbrzymie poczucie ulgi. Dzięki niej zrozumiała, że niezorganizowanie, niezdarność, problemy z koncentracją i ciągłe zapominanie nie są jej winą. Zachęca do konsultacji u specjalisty inne mamy, gdyż ciągłe poczucie winy może doprowadzić osobę z ADHD nawet do depresji. Sama ubolewa, że tak długo nie wiedziała, co jej jest.