Gorączka nie jest niczym przyjemnym, ani dla dziecka, które po prostu źle się czuje, ani także dla rodziców, martwiących się o zdrowie swojej pociechy. Często, gdy dziecko jest "niewyraźne", osłabione, ma zły nastrój i okazuje się, że również ma podniesioną temperaturę, od razu podajemy mu lek przeciwgorączkowy. Bo po co ma się męczyć.
Lekarze jednak apelują o rozsądek. Podwyższona temperatura ciała jest zjawiskiem korzystnym. Dopóki nie osiągnie 38 st. C (niektórzy specjaliści uważają, że wynik graniczny to 38,5 st. C) wręcz nie powinno się zbijać gorączki, bo wtedy organizm lepiej walczy z infekcją. Wyjątkiem jest sytuacja, w której maluch po prostu źle się czuje. Ale jeśli bawi się w najlepsze (jest wiele takich dzieci!) przy takiej temperaturze, nie należy jej znosić, a jedynie obserwować.
Gorączka wcale nie musi oznaczać poważnej choroby, jak często myślimy. Zwykle jest wynikiem infekcji wirusowej i sama mija po 2-3 dniach. Infekcje bakteryjne zdarzają się o wiele rzadziej. Boimy się jednak gorączki, bo przyjęło się uważać, że może ona uszkodzić mózg dziecka. Owszem, może tak się stać, ale dopiero przy 42 st.C.
Niestety wciąż panuje wśród mam wiele mitów na temat gorączki u dzieci oraz leków przeciwgorączkowych. Postanowiła się z nimi rozprawić na swoim profilu na TikToku mama–pediatra.
Warto wziąć sobie do serca rady pediatry.
Czytaj także: https://mamadu.pl/zdrowie/159228,domowe-sposoby-na-goraczke-6-sposobow-jak-zbic-goraczke-u-dziecka