PIMS, czyli wieloukładowy zespół zapalny związany z przebytym zakażeniem SARS-CoV-2, najczęściej dotyka chłopców w wieku 5-12 lat. Zwykle tych, u których przebieg COVID-19 był łagodny lub bezobjawowy. Mówi się, że objawy pojawiają się od 2 do 4 tygodni po zakażeniu.
Zwykle zaczyna się wysoką, trudną do zbicia gorączką. Niekiedy towarzyszą jej objawy ze strony układu pokarmowego: biegunka i wymioty. W takim przypadku należy bezzwłocznie zgłosić się do lekarza. PIMS-TS leczy się na oddziale szpitalnym, bo jest to stan zagrażający życiu.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie najdokładniej jak dotąd zbadano przebieg PIMS u dzieci, badacze odkryli, że aż 87 proc. dzieci dotkniętych tym zespołem ma widoczne gołym okiem zmiany w jamie ustnej.
Dzieci mają często opuchliznę i zaczerwienia na dłoniach i stopach, skóra na nich może się łuszczyć, najbardziej w okolicy paznokcia, jednak może zejść z całej powierzchni. Chorobie może też towarzyszyć zapalenie spojówek z zaczerwienieniem gałki ocznej, ale bez wysięku.
Lekarze obserwują również powiększenie węzłów chłonnych, ale tylko z jednej strony, widoczne jest to głównie na szyi. Jeśli twoje dziecko ma jakiekolwiek z wyżej opisanych objawów, bezzwłocznie zgłoście się do lekarza, nawet jeśli nic ci nie wiadomo, aby chorowało w ostatnim czasie na COVID-19.
Maluchy często przechodzą infekcję bezobjawowo lub skąpo objawowo, co może uśpić czujność rodziców.
Czytaj także: https://mamadu.pl/151701,nadchodzi-fala-pims-w-kwietniu-zespol-pocovidowy-u-dzieci-jest-smiertelny