W szkołach i przedszkolach coraz więcej chorych dzieci, w
placówkach medycznych taki tłok, że ciężko się zapisać do lekarza. A po powrocie do szkoły czy przedszkola, placówka wymaga od rodziców, by okazali zaświadczenie, że
dziecko po chorobie jest już zdrowe. Albo że jest zdrowe po prostu, bo dookoła wszyscy z infekcjami – czy to w szkole, czy w domu, czy nawet w komunikacji miejskiej…
Lekarze mają coraz więcej pacjentów "po papierek"
Placówki edukacyjne żądają od rodziców zaświadczeń o stanie zdrowia dziecka – a w przychodniach takie kolejki, że z dzieckiem, które wymaga
sprawdzenia, czy już wyzdrowiało, ciężko w ogóle się zapisać.