Zbadano, jak życie w Polsce w 2020 roku wpłynęło na naszą psychikę. Skala strat jest przerażająca
Iza Orlicz
17 grudnia 2020, 13:07·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 grudnia 2020, 13:07
50 proc. Polaków doświadczyła w ostatnich dwóch latach trwałego obniżenia nastroju, 65 proc. narzekała na zmęczenie i wyczerpanie, a 1/3 skarżyła się na brak energii i siły witalnej – to niepokojące wyniki ostatniego badania, które dotyczyło naszej kondycji psychicznej. Dlatego właśnie wystartowała ogólnopolska kampania społeczno-edukacyjna #NASZAwtymGŁOWA.
Reklama.
Kondycja psychiczna Polaków pogarsza się z roku na rok.
70 proc. badanych odczuwa negatywne skutki Covid-19.
Ruszyła kampania społeczna, ma zachęcić Polaków do mówienia o swoim zdrowiu psychicznym.
Eksperci apelują, że ze zdrowiem psychicznym Polaków z roku na rok jest coraz gorzej. Przybywa chorych, brakuje specjalistów. Do tego zaburzenia psychiczne, depresje, lęki to tematy, które niestety nadal stanowią społeczne tabu.
Covid obciąża naszą psychikę
Z badania pod nazwą "Kondycja psychiczna Polaków”, przeprowadzonego w grudniu przez Instytut LB Medical wspólnie z agencją badawczą SW Research, wynika, że 50 proc. Polaków doświadczyła w ostatnich dwóch latach trwałego obniżenia nastroju, 65 proc. narzekała na zmęczenie i wyczerpanie, a 1/3 skarżyła się na brak energii i siły witalnej.
Do tego ponad 70 proc. badanych odczuwa negatywne skutki COVID-19, który dodatkowo obciążył naszą psychikę. Respondenci skarżyli się, że częściej doświadczają takich emocji jak: lęk, niepokój, strach, a nawet przerażenie w odniesieniu do sytuacji związanej z koronawirusem.
– W ostatnich tygodniach mamy widoczne wzrosty obaw związanych niemal z każdą dziedziną naszego życia – zarówno, jeżeli chodzi o poczucie zagrożenia zdrowia, widmo niewydolności służby zdrowia, aż po strach przed zapaścią gospodarczą.
Odczucie lęku dodatkowo spotęgowały inne wydarzenia, np.: ruchy społeczne i ogólne poruszenie polityczne, które wywołują niespotykany dotychczas wewnętrzny dysonans – np. czy angażować się społecznie mimo restrykcji, czy też pozostać w domu i pozostać biernym? Wszystko to składa się na obecny obraz Polaków jako zdezorientowanych, przestraszonych i… sfrustrowanych – przekonuje Piotr Zimolzak, socjolog, wiceprezes zarządu agencji badawczej SW Research.
Nie chcą iść do psychologa
Niestety te lęki i niepokoje przekładają się na konkretne zaburzenia psychiczne. Tylko w I połowie 2020 roku liczba zwolnień lekarskich w Polsce z powodu epizodu depresyjnego i zaburzeń depresyjnych nawracających wzrosła o 72 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w roku 2019. Jednocześnie nadal świadomość społeczna na temat zdrowia psychicznego jest bardzo niska. Tylko 4 na 10 badanych byłoby skłonnych pójść do psychologa lub do psychiatry.
I właśnie zmianę w tej kwestii postawili sobie za cel organizatorzy kampanii społeczno-edukacyjnej #NASZAwtymGŁOWA. Chcą uświadamiać Polaków w sprawie zdrowia psychicznego oraz zachęcać do wizyt u specjalistów. Kampania ma obalać szkodliwe tabu i wywołać społeczną dyskusję, bo problemy zdrowia psychicznego mogą dotknąć każdego.
– Niewątpliwie dla większości Polaków obecna sytuacja jest jedną z najcięższych od kilkudziesięciu lat. U wielu z nas powstają objawy przypominające zaburzenia posttraumatyczne.
Pojawiają się lęki, uczucie zagrożenia, obniżenie nastroju czy stała niepewność o przyszłość. Nasza wolność, w dobrej wierze i ochronie przed zakażeniem się, jest stale ograniczana. Niektórzy z nas naprawdę wymagają bardzo pilnej pomocy osób doświadczonych w jej niesieniu, wsparciu psychologicznym a także, jeśli to potrzebne, udzielaniu pomocy farmakologicznej.
Swobodna, niepodlegająca żadnej ocenie rozmowa, o tym co nas psychicznie boli, co niesie zagrożenie, może zasadniczo pomóc w radzeniu sobie w tak trudnym okresie - mówi dr Magdalena Namysłowska, psychiatra i terapeutka z Warszawskiego Ośrodka Psychoterapii i Psychiatrii.
Kampania #NASZAwtymGŁOWA jest skierowana do wszystkich, nie tylko do tych, którzy już chorują. To przestrzeń także dla osób, które dotąd nie miały problemów ze zdrowiem psychicznym, ale chciałyby o nie zadbać. Warto zwracać uwagę na pierwsze symptomy i zanim pojawią się poważniejsze dolegliwości, spróbować od razu uporać się z nimi.