Mężczyźni wolą kobiety o pełniejszych kształtach.
Mężczyźni wolą kobiety o pełniejszych kształtach. lenanichizhenova / 123RF Zdjęcie Seryjne
REKLAMA
Boi się, że mąż ją zostawi
Kilka dni temu otrzymaliśmy list od jednej z naszych czytelniczek. Podzieliła się z nami swoim problemem, który jest dość nietypowy. Istnieje bowiem przekonanie, że to szczuplejsze kobiety podobają się mężczyznom. Tym razem jest jednak zupełnie inaczej. Mąż naszej czytelniczki preferuje panie o obfitszych kształtach, więc małżonka bardzo mu się podoba. Ta niestety z przyczyn zdrowotnych musi schudnąć i obawia się, że mąż ją z tego powodu zostawi.
Magda (imię zmienione – red.)
list czytelniczki

Jestem bardzo otyła, mimo iż sama tak tego nie czuję... Moje BMI to 42! W ostatniej ciąży cukrzyca, nadciśnienie, teraz cholesterol i okropny ból kręgosłupa i bioder... I co dalej?

Gdyby nie zdrowie to byłoby mi tak dobrze, ale choruję coraz bardziej i wiem, że muszę coś z tym zrobić i nie to jest moim problemem. Martwię się, co będzie później, co jak już schudnę, jak będę wyglądała. I co mój mąż na to wszystko powie, jak będzie reagował...

Bardzo się kochamy, On uwielbia mnie właśnie taką, okrągłą z nadwagą, taką mnie poznał, taką pokochał i taki Jego gust... Zawsze patrzy za krągłymi kobietami, szczupłe Go nigdy nie interesowały.

I co ja mam teraz zrobić? Moje cudowne życie, wspaniały mąż i dzieci, moje zaje...iście udane życie seksualne... I wszystko to legnie w gruzach, bo muszę schudnąć. Czuję się okradana... Mimo iż mąż mówi mi, że damy radę, że muszę zrobić to dla siebie i że jemu też ciężko patrzyć jak cierpię z bólu i chce bym schudła, mówi, że będzie kochać itd...

Ale jak dyskutować o gustach? Jak uwierzyć, że wszystko zostanie, jak było? Już nigdy nie będę taka jak teraz. Jak mam sobie to poukładać? Czy jest ktoś, kto też takie dylematy przeżywał? Czuje się bardzo samotna w swoich odczuciach. Wszyscy mówią "jestem gruba, nikt mnie nie kocha, nie podobam się sobie..."

A ja mówię: "jestem gruba i piękna, mąż mnie uwielbia, jestem jego boginią seksu, byłam szczęśliwa, lecz muszę schudnąć".

Zdrowie najważniejsze
Poprosiliśmy o poradę dla zamartwiającej się Magdy (imię zmienione – red.) psycholog i psychoterapeutkę Katarzynę Kucewicz z INNER GARDEN.
Katarzyna Kucewicz, psycholog i psychoterapeutka INNER GARDEN

BMI 42 to już nie jest kwestia samej estetyki i gustu, tylko zdrowia i życia autorki listu. Liczne choroby, z którymi się zmaga, będą postępować, jeśli nie schudnie i to jest moim zdaniem najważniejsze, ważniejsze niż kwestie atrakcyjności. Takie tematy jak choroba należy traktować priorytetowo i troskliwy partner, a przede wszystkim sama zainteresowana powinni dbać przede wszystkim o zdrowie, a nie o to, jak bardzo ciało jest sexy.

Oczywiście gusta są przeróżne i naprawdę wielu panom podobają się kobiety plus size. Nie ma w tym niczego dziwnego. Czasem bywają tacy mężczyźni, którzy nie pozwalają kobietom chudnąć, a wręcz celowo je tuczą, lekceważąc ich stan zdrowia. Ale mąż naszej czytelniczki deklaruje, że będzie ją wspierał, bo chce jej pomoc w walce z kilogramami – to cenna postawa i ja bym się jej trzymała! Czytelniczka nie musi przecież od razu stać się super szczupła, może pozostać przy wadze plus size, rozmiarze np. 42-44 i wciąż być okrągła, seksowna, ale i zdrowa!

Niestety otyłość jest problemem także zdrowotnym. Mówię niestety, bo osobiście bardzo mi odpowiada trend lansowania dziewczyn plus size, bo myślę, że krągłe kształty są bardzo ponętne, a promowanie przeraźliwej szczupłości wiele kobiet przyprawia o stany depresyjne i stanowczo obniża poczucie własnej wartości. Ale z drugiej strony nie wolno zapominać o zdrowiu – trzeba regularnie się badać i kontrolować co się dzieje z naszym organizmem.

Autorka listu powinna zmienić perspektywę – nie jest tak, że tylko z BMI 42 będzie atrakcyjna- wręcz przeciwnie. Im będzie zdrowsza i sprawniejsza, tym jej pewność siebie będzie wzrastała, a radość z seksu będzie jeszcze większa niż dotychczas, bo nie będzie wiązała się z bólem i ograniczeniami, jakie daje ciało.

Feedersi – kim są i czemu tuczą kobiety?
Wspaniałe jest to, że partner naszej czytelniczki deklaruje wsparcie dla żony i zapewnia o swoim uczuciu. Są jednak przypadki skrajne, kiedy tak jak wspominała psycholog, mężczyźni wykazują pewien rodzaj obsesji na punkcie wagi partnerki. Wówczas mamy do czynienia z „feedersami”. Mężczyźni ci mają zaburzone preferencje seksualne i podniecenie wywołuje u nich otyłość, tuczą więc partnera, by zaspokoić własne potrzeby. Już samo patrzenie jak kobieta spożywa posiłki, jest dla nich zmysłowym widokiem.
Kilka lat temu brytyjska telewizja przygotowała program na ten temat. Udział w nim wzięła Gina, zakompleksiona i otyła dziewczyna, która związała się z Markiem. Otyłość partnerki była dla niego plusem, więc jako "feeder" dokarmiał kobietę, a ta czując się coraz bardziej rozpieszczana i kochana, godziła się na coraz większe porcje jedzenia. Gdy osiągnęła wagę 380 kg i trafia do Księgi Rekordów Guinessa, jej mąż zaczął nagrywać filmiki z jej udziałem. Gina w końcu po 10 latach powiedziała dość, była kaleką zdaną na łaskę męża. Poddała się operacji zmniejszenia żołądka i schudła do 190 kg. To nieomal przyczyniło się do rozpadu związku, gdyż Mark nie mógł znieść widoku odchudzonej partnerki. Zdrowie okazało się jednak dla kobiety ważniejsze, a Mark zaakceptował w końcu nowy wizerunek żony. Dziś po latach Gina żałuje, że spełniła fantazje męża. Przeżywa momenty głębokiego żalu i smutku, bo trudno wrócić do swojej wagi po takim intensywnym 10-letnim tuczeniu.
Ta historia potwierdza wypowiedź psycholog Katarzyny Kucewicz, zdrowie zawsze powinno być najważniejsze dla człowieka.