Może być zagrożeniem dla twojej ciąży. Tymczasem kupisz go prawie wszędzie
Redakcja Mamadu
·1 minuta czytania
Publikacja artykułu:
Składnik, który jest powszechnie znany ze swoich prozdrowotnych właściwości, może okazać się zagrożeniem dla rozwijającego się w łonie matki dziecka.
Reklama.
Co jakiś czas zaskakuje nas kolejny składnik na tej specyficznej liście produktów zakazanych dla ciężarnych. Tym razem jest nim… aloes.
Dlaczego?
Wyciąg z tej rośliny w każdej postaci może pobudzić macicę do skurczów. Taki proces znowu w prostej lini może doprowadzić do poronienia lub przedwczesnego porodu. Związki w nim zawarte mogą również przyczynić się do przekrwienia miednicy.
To ważna informacja, która nie dotarła jeszcze do wystarczającej liczby przyszłych mam. Tymczasem aloes rozpycha się na sklepowych półkach, w postaci napojów, soków, syropów, czy dodatków do jogurtów.
Przeprowadzonych badań jest na razie niewiele, pewna jest jednak swoista korelacja aloesu z poronieniami.
Badacze mówią o zachowaniu ostrożności, my również odkładamy produkty z aloesem na sklepową półkę.