Mięso to obecnie kontrowersyjny temat - nie z powodu coraz większej świadomości, w jakich warunkach zwierzęta w rzeźniach i hodowlach czekają na śmierć, ale dlatego, że ci, którzy je jedzą niejednokrotnie mają problem ze zdobyciem produktu świeżego, smacznego, bez ulepszaczy i dodatków.
Jesteśmy coraz bardziej świadomymi konsumentami - czytamy etykiety, sprawdzamy producenta, wiemy, które produkty wybierać ze sklepowej półki, by jak najlepiej dbać o zdrowie. Uwierzylibyśmy jednak, gdyby ktoś zaproponował nam mięso o niskiej zawartości tłuszczu i cholesterolu, czerwone, o smaku wołowiny, zdrowsze niż kurczak, produkcji którego Polska jest liderem?
Produkt idealny?
Mięso ze strusia ma coraz więcej zwolenników - jest nie tylko smaczne, ale dzięki składowi również zdrowe. Poza tym, że nasz kraj przoduje w jego produkcji, w Polsce powstają patenty - na przykład na suszenie mięsa strusi o wyższej wartości prozdrowotnej. Przypomina wołowinę - jest intensywnie czerwone i kruche, podobnie pachnie, ma jednak delikatniejszy, bardziej soczysty smak i zawiera mniej cholesterolu.
Jest to również mięso bardzo chude, bo zawiera 0,9 proc. tłuszczu w surowym produkcie, czyli mniej niż popularny kurczak. Dodatkowo jest źródłem witamin z grupy B i ma ok. 35 proc. kwasów omega 3 - kluczowych w zdrowej diecie, wpływają na prawidłową pracę mózgu, układu nerwowego i wątroby. Ze względu na aktywne peptydy będzie produktem idealnym dla sportowców, a kwas arachidonowy (wspomaga odporność i budowę układu nerwowego) jest szczególnie potrzebny kobietom w ciąży, karmiących matek i osób w podeszłym wieku.
Jedząc strusinę możemy zmniejszyć ryzyko zachorowania na choroby cywilizacyjne, takie jak nowotwory, cukrzyca czy miażdżyca. Mięso jest również źródłem żelaza, miedzi, selenu, sodu i białka , odpowiedzialnego za prawidłowy wzrost i rozwój.