Wiele mam cierpi, bo boi się przyznać, że ma depresję.
Wiele mam cierpi, bo boi się przyznać, że ma depresję. bialasiewicz / 123RF
Reklama.
Nieważne jak mocno się starasz, nieważne ile poświęcasz na to siły i energii. Czasem nie ma to większego znaczenia, bo walczysz z depresją. To przeciwnik zbyt trudny, jeżeli nie masz właściwej pomocy, tak jakby mrówka chciała walczyć z tirem o pierwszeństwo na drodze. Możesz albo udawać, że wszystko jest ok albo przyznać sama przed sobą i innymi, że potrzebujesz leczenia, by żyć i dać z siebie jak najwięcej dziecku. Wtedy dopiero poczujesz się wolna i nikt nie będzie mógł ci zarzucić, że nie zrobiłaś wszystkiego by być najlepszą mamą na świecie.
Laura Mazza
Mum on the Run

Więc musisz zażywać leki przeciwdepresyjne …cóż. Może życie wyrządziło ci wiele krzywdy. Może to nie było to, czego się spodziewałaś w tym momencie. Może wszystkiego jest trochę zbyt wiele dla ciebie. Może ciężko ci wstać z łóżka każdego dnia. Być może bycie przyjaciółką, partnerką, matką lub córką jest ponad twoje siły.

Brakuje Ci wysokiego poziomu serotoniny i to może być ogromnym problemem. To nie sprawia, że ty lub twój mózg jesteście mniej wspaniali. To tylko sprawia, że ​​wszystko staje się jeszcze trudniejsze, a ty czujesz się malutka w wielkiej jaskini zmartwień i smutku. Czasem czujesz się irracjonalnie i może czasami jesteś, ale hej! W porządku. To nie twoja wina. Kto nie jest?

Potrzebujesz leków może przez kilka miesięcy, lat, a może na zawsze. Nie ma w tym nic złego. Chorujesz. Nikt nie powiedziałby diabetykowi, żeby po prostu odstawił leki i przestał myśleć o cukrze, wtedy problem zniknie. Nie powiedziałby komuś chorującemu na serce, żeby po prostu przestał dbać o siebie...

Potrzebujesz medykamentów, aby wierzyć, że jaskinia nie jest dla ciebie zbyt duża, aby utrzymać głowę nad wodą. Nikt nie jest doskonały. Wszyscy robimy to, co musimy, aby być zdrowymi i szczęśliwymi. Teraz może ci się wydawać, że jest źle, ale obiecuję, że będzie lepiej. Obiecuję, że nie jesteś irytująca i że na pewno nie jesteś sama.

Nie musisz być silna przez cały czas. Nie musisz wszystkiego zamiatać pod dywan i dalej się uśmiechać. To nie jest wstyd, że źle się czujesz. Problemem jest udawać, że jest w porządku, gdy nie jest. Pamiętaj, ty musisz zażywać leki przeciwdepresyjne i nie ma w tym nic złego.

Po takich słowach nie trzeba chyba nic więcej dodawać. Nie myślmy o tym, jak postrzegają nas inni, tylko skupmy się na sobie i swoim zdrowiu. Od tego, jak będziemy się czuć, zależy, w jakich warunkach będzie dorastać nasze dziecko. To ważne przesłanie ma nam otworzyć oczy na problemy innych mam i pomóc zrozumieć, w jak trudnej sytuacji się znajdują.