Wybicie zęba? To nie jest rzadki przypadek, a mało kto wie, jak należy wtedy pomóc dziecku. Urazy zębów zdarzają się w każdym wieku. Najczęściej występują jednak u dzieci i nastolatków i dotyczą zarówno zębów mlecznych jak i stałych.
W pierwszym przypadku, nie ma co się martwić, w tym drugim – sprawa robi się poważna. Niedoinformowanie w tym temacie jest ogromne. Ta niewiedza, może się okazać przyczyną kilkuletniej traumy naszego dziecka.
Z każdym rokiem nasz maluch jest coraz bardziej ruchliwy. Pierwsze drabinki na placu zabaw, zbieganie z górki, potem rower, trampolina. I w końcu przychodzi czas na narty, łyżwy, albo snowboard – jak kto woli. Za to szaleństwo na sankach zdarza się wszystkim, bez względu na wiek. W tym dziecięcym okresie pokonywania własnych słabości, wymyślnych przeszkód, czy po prostu poznawania i korzystania z tego co daje nam życie, naszym maluchom zdążą już wyrosnąć stałe zęby i nagle BACH! – Niefortunny upadek. Na rowerze, rolkach, czy lodowisku. To w trakcie zabawy i podczas uprawiania sportu najczęściej dochodzi do urazów górnych siekaczy.
Nie mamy wpływu na to, kiedy spadnie pierwszy śnieg i czy nie będzie to na Wielkanoc. Za to na uchronienie dziecka przed byciem szczerbatym, owszem.
Wiele osób nie ma pojęcia, co robić. Krew się leje, ząb gdzieś w trawie – co za różnica, przecież i tak wypadł, a tu dzieckiem trzeba się zaopiekować. No nie kochani, to wielki błąd. Najważniejsze, to szukać!
Tutaj nie ma chwili do stracenia. Liczy się każda minuta. Widzisz swoje dziecko, które w wieku 15 lat idzie na swoją pierwszą randkę bez zęba? No ja nie i to nie jest zabawne, bo właśnie to mu grozi, jeśli w porę nie zareagujemy.
Podobnie jest w przypadku odłamanych fragmentów zęba. Nie należy ich wyrzucać, ponieważ można je łatwo przykleić. Dlatego będąc świadkiem niefortunnego upadku, albo samemu osobą poszkodowaną, trzeba zachować zimną krew, wziąć ząb bądź jego fragment i biec do dentysty. Pamiętajmy, że w innym wypadku, możemy skazać nasze dziecko na bardzo niekorzystny ubytek do co najmniej 18 roku życia.
W ostatnim czasie trafiło do mnie dziecko z całkowicie zwichniętą stałą jedynką górną. Ząb nie był natychmiast replantowany, przez kilka dni rodzice trzymali go w torebce. Takich przypadków w minione wakacje było więcej. Świadczy to o bardzo małej świadomości społeczeństwa i braku edukacji w tym zakresie. Wybicie zęba stałego jest najcięższą postacią spośród uszkodzeń zębów, ale dzięki właściwemu postępowaniu na miejscu zdarzenia można go uratować.
Katarzyna Bojarska
lekarz dentysta
Należy odnaleźć ząb i delikatnie go obmyć ze wszystkich zabrudzeń. Wprowadzić do zębodołu i zagryźć (np. przez chusteczkę). Jeśli jest to niemożliwe, należy umieścić ząb w ustach, ślinie lub mleku i jak najszybciej zwrócić się o profesjonalną pomoc w gabinecie dentystycznym.
Katarzyna Bojarska
lekarz dentysta
Najważniejszy jest czas – do 60 minut. Później rokowania są coraz gorsze. Przy braku replantacji zęba stałego dziecko będzie szczerbate do całkowitego zakończenia wzrostu kości szczęk, czyli do 18 – 21 roku życia! Nie można wykonać implantu zębowego, dlatego dziecko będzie skazane na protezę dziecięcą. Znacznie utrudnia to kontakty z rówieśnikami i sprawia, że dziecko staje się wycofane i nieśmiałe, nie mówiąc o problemach z jedzeniem i mówieniem i normalnym życiem.