
REKLAMA
Nic więc dziwnego, że tak bardzo przeżywa się każdą informację na ten temat uzyskaną od lekarzy, w pierwszych dniach życia dziecka. "Szczerze powiedziawszy, byłam zaskoczona swoją reakcją na informację o stanie zdrowia mojego synka, w drugim dniu po porodzie" - mówi Luiza, mama 4-ro miesięcznego Antosia. "Ogarnęło mnie dziwne uczucie. Jeszcze dwa dni wcześniej nie widzialam go na oczy i był to dla mnie zupełnie obcy mały człowiek, a teraz świadomość, że coś mu dolega ściska mi serce. O tym, że mały ma żółtaczkę, dowiedziałam się od pielęgniarki. Powiedziała mi, że to najprawdopodobniej nic groźnego, że to często się zdarza u noworodków". Pojawia się u 40-60 proc. dzieci urodzonych w terminie, oraz 80-100 proc. wcześniaków.
Postępowanie w przypadku żółtaczki u noworodków
Poziom bilirubiny w krwi Antka wynosił 18 mg proc. Była to jasna informacja dla lekarzy, żółtaczka fizjologiczna. Pierwszym krokiem postępowania w takiej sytuacji jest jak najszybsze wprowadzenie fototerapii. Polega ona na naświetlaniu dziecka promieniami ultrafioletowymi (UV), które rozkładają bilirubinę w skórze, co ułatwia i przyspiesza wydalanie jej z moczem.
Poziom bilirubiny w krwi Antka wynosił 18 mg proc. Była to jasna informacja dla lekarzy, żółtaczka fizjologiczna. Pierwszym krokiem postępowania w takiej sytuacji jest jak najszybsze wprowadzenie fototerapii. Polega ona na naświetlaniu dziecka promieniami ultrafioletowymi (UV), które rozkładają bilirubinę w skórze, co ułatwia i przyspiesza wydalanie jej z moczem.
Noworodka, ubranego jedynie w pieluchę i okulary zasłaniające oczy, kładzie się na całą dobę pod lampę emitującą promienie UV. To bardzo trudny moment zarówno dla mamy, jak i dla noworodka. "Położyli go tam. Włączyli te lampy, a mi powiedziano, że pod żadnym pozorem nie mogę sama otwierać inkubatora. Jedynym łącznikiem między mną, a moim synem była mała dziupla, przez którą mogłam go tylko dotknąć" - mówi mama Antka.
Bilirubina - barwnik żółciowy, przetwarzany przez wątrobę i wydalany z organizmu wraz z kałem. Znacznie podwyższony poziom bilirubiny (powyżej 12-15mg proc.) wywołuje żółtaczkę, powodując w pierwszej kolejności zażółcenie rogówek, i błon śluzowych, a w miarę dalszego wzrostu jej poziomu, również skóry.
Trudna rozłąka
"Jeszcze zanim mogłam go zobaczyć, pielęgniarka zatrzymała mnie słowami - tylko niech Pani nie płacze. Pomyślałam - o co jej chodzi? Przecież dopiero co mi powiedziała, że nie mam o co się martwić. Dopiero, gdy go zobaczyłam zrozumiałam, co próbowała mi przekazać. Był cały pokryty żółtym kolorem, a do tego nie chciał przestać płakać. Byłam twarda, dopóki nie położyli Antka w inkubatorze. Pomiędzy nami wyrosła nagle szklana ściana, a ja nie mogłam go nawet przytulić. Łzy same napłynęły mi do oczu" - wyznaje z żalem Luiza.
"Jeszcze zanim mogłam go zobaczyć, pielęgniarka zatrzymała mnie słowami - tylko niech Pani nie płacze. Pomyślałam - o co jej chodzi? Przecież dopiero co mi powiedziała, że nie mam o co się martwić. Dopiero, gdy go zobaczyłam zrozumiałam, co próbowała mi przekazać. Był cały pokryty żółtym kolorem, a do tego nie chciał przestać płakać. Byłam twarda, dopóki nie położyli Antka w inkubatorze. Pomiędzy nami wyrosła nagle szklana ściana, a ja nie mogłam go nawet przytulić. Łzy same napłynęły mi do oczu" - wyznaje z żalem Luiza.
Diagnoza o żółtaczce fizjologicznej, jest bardzo przykrym przeżyciem dla świeżo upieczonych rodziców. Pocieszać może jednak fakt, że taka jej odmiana nie jest uznawana za chorobę. To głównie objaw niedojrzałości wątroby malucha, która nie radzi sobie z przetworzeniem i wydaleniem nadmiaru bilirubiny z organizmu. Pojawia się zazwyczaj w 2.-3. dniu życia dziecka. Przeciętnie trwa około tygodnia, choć u wcześniaków zwykle o tydzień dłużej. Nadmiar bilirubiny krąży wtedy w organizmie, przenikając do skóry i śluzówek, nadając im przy tym charakterystyczną barwę. Pomocne może być częste karmienie dziecka piersią. Pobudza to pracę jelit, przyspieszając tym samym proces usuwania żółtego barwnika.
Pobyt w szpitalu najczęściej przedłuża się wtedy o 2-3 doby. Kiedy bilirubina osiąga bezpieczną dla dziecka wartość, można je wypisać do domu (po około dwóch dniach zalecana jest kontrola). Właściwe leczenie sprawia, że żółtaczka mija, nie odbijając się w żaden sposób na zdrowiu dziecka. Tak też było w przypadku Antosia i jego mamy. Już po kilku dniach wrócili do domu, a po żółtym odcieniu nie ma dziś śladu.
Kiedy możesz mieć powody do obaw?
Zazwyczaj po zastosowaniu odpowiedniej terapii, stan zdrowia dziecka znacznie się popoprawia. W szczególnych wypadkach, może to jednak prowadzić do czegoś poważniejszego:
Zazwyczaj po zastosowaniu odpowiedniej terapii, stan zdrowia dziecka znacznie się popoprawia. W szczególnych wypadkach, może to jednak prowadzić do czegoś poważniejszego:
▪ Kiedy żółtaczka pojawia się w pierwszej dobie życia dziecka
▪ Objawy utrzymują się przez dłuższy czas (powyżej dwóch tygodni)
▪ Poziom bilirubiny jest zbyt wysoki (powyżej 12-15mg proc.)
▪ Występują szarobiałe stolce i ciemny mocz
▪ Objawy utrzymują się przez dłuższy czas (powyżej dwóch tygodni)
▪ Poziom bilirubiny jest zbyt wysoki (powyżej 12-15mg proc.)
▪ Występują szarobiałe stolce i ciemny mocz